Mordercze gogle VR - pomysł jak z horroru jest naprawdę realizowany?! Zaskakujące informacje o urządzeniu, które docelowo może zabijać graczy, pojawiły się w przestrzeni medialnej. Co więcej, ujawniono sporo szczegółów na temat ich działania. To niewiarygodnie kontrowersyjny pomysł, za który odpowiedzialny jest twórca Oculus Rift. Wedle założenia, gracz ponoszący śmierć w grze, pożegna się też ze swoim żywotem w rzeczywistości. Szczegóły przyprawiającej o dreszcze koncepcji poniżej.
Mordercze gogle VR - pomysł jak z horroru. Gracz umrze, gdy poniesie śmierć w grze?
Czegoś takiego jeszcze nie było i pozostaje mieć nadzieję, że pomysł nigdy nie zostanie finalnie zrealizowany. Twórca Oculus Rift wpadł bowiem na przerażającą koncepcję, aby stworzyć mordercze gogle VR - takie, które zabiją gracza, gdy ten poniesie śmierć w grze. O szokującym projekcie pisze portal PPE.pl. Czytamy tam, że według autora szalonego pomysłu gogle NerveGear za pomocą interfejsu, który swoją drogą jest niebywale rozbudowany - są w stanie "spowodować śmierć użytkownika". Wszystko wtedy, gdy poniesie on klęskę w świecie wirtualnym. Internauci zwracają uwagę na fakt, że w istocie rzeczywiście przeniosłoby to rozgrywkę na jeszcze wyższy poziom, a gra toczyłaby się dosłownie na śmierć i życie. Wszystko przypomina jednak bardziej scenariusz naprawdę mocnego filmu Sci-Fi, aniżeli coś, co niebawem może pojawić się na rynku.
Jednakże, autor pomysłu stara się traktować wszystko - o ironio - śmiertelnie poważnie. W PPE.pl czytamy:
NerveGear miałoby idealnie odzwierciedlać rzeczywistość i wymusić na graczach dogłębną analizę postępowania w wirtualnej rzeczywistości. W końcu gra będzie toczyć się o najwyższą stawkę.
Zestaw jest już w połowie gotowy? Twórca zdradza szczegóły jego działania
Cała koncepcja jest o tyle bardziej przerażająca, że twórca zapewnia, iż zestaw jest już w połowie gotowy. W sieci krążą jego wypowiedzi, których fragmenty cytujemy poniżej:
Chcesz NerveGear, niesamowitego urządzenia, które doskonale odtwarza rzeczywistość za pomocą bezpośredniego interfejsu neuronowego, który jest również w stanie zabić użytkownika. Pomysł powiązania prawdziwego życia z wirtualnym awatarem zawsze mnie fascynował - natychmiast stawka podnosi się do maksymalnego poziomu i zmusza ludzi do fundamentalnego przemyślenia sposobu interakcji z wirtualnym światem i graczami.
Kolejna słowa twórcy jeszcze bardziej zmuszają do refleksji. Ale czy rynek gier rzeczywiście powinien zmierzać w tym kierunku?
Napompowana grafika może sprawić, że gra będzie wyglądać bardziej realnie, ale tylko groźba poważnych konsekwencji może sprawić, że gra będzie prawdziwa dla ciebie i każdej innej osoby.
Urządzenie w chwili obecnej jest bardzo wadliwe
Aktualne prace nad projektem nie pozwalają na bezpieczne testy - o czym czytamy w PPE.pl. Zwraca się uwagę na jego wadliwość i wstępną wersję, co może sprawić, że użytkownik poniesie śmierć w nieodpowiednim momencie. Mówi się, że na udoskonalenie urządzenie potrzeba jeszcze przynajmniej kilku lat. Pojawia się już jednak koncepcja tego, jak gogle "unicestwiałyby" graczy. Tutaj wspomina się o "trzech modułach ładunków wybuchowych".
źródło: ppe.pl; foto: zrzut ekranu YouTube
AMD Ryzen Z2 - Nowa Generacja Procesorów i Problematyczne Nazewnictwo
AMD zyskuje coraz większą uwagę dzięki zapowiadanym procesorom z serii Ryzen Z2, które mają wp...
Nvidia RTX 50 Seria: Premiera w 2025 i Nowe Modele
Nvidia planuje wielkie premiery na początku 2025 roku, wprowadzając na rynek serię kart graficzny...
Komentarze