Razer, gigant w świecie sprzętu dla graczy, postanowił uczcić 20-lecie swojej pierwszej myszki gamingowej. Boomslang, ikona z przełomu wieków, wraca w limitowanej edycji z nowoczesnymi bajerami. To nie tylko nostalgia, ale też solidny kawałek technologii - choć dostępny tylko dla nielicznych.
![]()
Historia Boomslang: od pioniera do legendy
Boomslang zadebiutował w 2000 roku i jest uznawany za pierwszą dedykowaną myszkę gamingową na świecie. W tamtych czasach, gdy większość graczy zadowalała się biurowymi gryzoniami, Razer wprowadził coś rewolucyjnego: mechaniczny sensor o rozdzielczości 2000 DPI, ergonomiczny kształt inspirowany głową węża i precyzję, która dawała przewagę w FPS-ach. To urządzenie stało się symbolem rodzącego się esportu, a jego design do dziś budzi wspomnienia wśród weteranów PC-towego gamingu.
Przez lata Boomslang ewoluował, ale oryginalna wersja zyskała status kultowy. Teraz, po ponad dwóch dekadach, Razer postanowił go wskrzesić, łącząc retro estetykę z współczesnymi rozwiązaniami. To hołd dla korzeni firmy, która zaczynała właśnie od tej myszki.
Co nowego w 20th Anniversary Edition?
Nowa odsłona Boomslang zachowuje charakterystyczny, kanciasty kształt z zielonymi akcentami i logo węża, ale pod maską kryje się najnowsza technologia. Myszka wyposażona jest w sensor optyczny Focus Pro 38K, oferujący rozdzielczość do 38 000 DPI - to skok milowy w porównaniu do oryginału. Do tego dochodzi bezprzewodowa łączność HyperSpeed z polling rate do 8000 Hz (w trybie przewodowym) lub 4000 Hz bez kabla, co zapewnia minimalne opóźnienia.
Bateria wytrzymuje do 150 godzin na jednym ładowaniu, a całość waży zaledwie 68 gramów. Razer dodał też optyczne przełączniki Gen-3 o żywotności 90 milionów kliknięć, a boczne panele pokryto sztuczną skórą dla lepszego chwytu. Co ciekawe, myszka jest ambidextryczna, choć oryginalnie projektowana pod praworęcznych. Brakuje tu jednak RGB - to celowy ukłon w stronę retro.
Limitowana edycja i premiera
To nie masowa produkcja. Razer planuje wyprodukować tylko 1337 sztuk - liczba nawiązująca do "leet" (elitarny w slangu gamingowym). Każda myszka będzie numerowana, z certyfikatem autentyczności i zapakowana w kolekcjonerskie pudełko. Premiera przewidziana jest na pierwszy kwartał 2026 roku, a sprzedaż ruszy bezpośrednio na stronie Razera. Cena? Na razie tajemnica, ale biorąc pod uwagę ekskluzywność, można się spodziewać kwoty powyżej 200 dolarów.
Jeśli jesteś kolekcjonerem lub fanem historii gamingu, to pozycja obowiązkowa. Razer podkreśla, że to nie tylko gadżet, ale kawałek dziedzictwa, który może stać się inwestycją - oryginalne Boomslangi osiągają na aukcjach zawrotne ceny.
Dlaczego to ważne dla graczy?
W erze, gdy myszki gamingowe prześcigają się w innowacjach, powrót Boomslang przypomina o korzeniach. To szansa na doświadczenie klasyki w nowoczesnym wydaniu, idealne dla tych, którzy pamiętają czasy Quake'a czy pierwszego Counter-Strike'a. Jednocześnie pokazuje, jak daleko zaszła technologia - od mechanicznych kulek do optycznych sensorów i bezprzewodowej wolności.
Razer nie pierwszy raz sięga po nostalgię; podobne akcje widzieliśmy przy reedycjach klawiatur czy słuchawek. Czy Boomslang 20th Anniversary Edition stanie się hitem? Zobaczymy, ale limitowana dostępność na pewno podkręci hype.
Specyfikacja w skrócie
- Sensor: Focus Pro 38K Optical (do 38 000 DPI)
- Łączność: Bezprzewodowa HyperSpeed (do 4000 Hz) lub przewodowa (do 8000 Hz)
- Przełączniki: Optical Mouse Switches Gen-3 (90 mln kliknięć)
- Bateria: Do 150 godzin
- Waga: 68 g
- Inne: Ambidextryczna, sztuczna skóra, brak RGB
Jeśli czekasz na więcej detali, śledź stronę Razera - tam pojawią się aktualizacje przed premierą.
Oracle wprowadza politykę neutralności chipów: Nadal kupi GPU od Nvidia, ale patrzy szerzej
Oracle, gigant chmurowy, właśnie ogłosił zmianę strategii w zakresie chipów do sztucznej intel...
Genialne animacje, które najlepiej wyjaśniają przewagę SSD nad HDD
W świecie technologii, gdzie prędkość i efektywność są kluczowe, zrozumienie różnic między...
Komentarze