W świecie gier wideo, gdzie sukces często oznacza sequele i eksploatację znanych marek, Larian Studios wybrało inną drogę. Były dyrektor techniczny Rockstar, Obbe Vermeij, publicznie pochwalił belgijskie studio za decyzję o porzuceniu Baldur's Gate po triumfie trzeciej części. To odważny krok, który przypomina, jak trudno jest uciec od wygodnej rutyny.
![]()
Decyzja Larian: Koniec z Baldur's Gate
Larian Studios, twórcy obsypanego nagrodami Baldur's Gate 3, ogłosili niedawno, że nie planują kontynuacji serii. Zamiast tego wracają do swoich korzeni - do uniwersum Divinity. Ta informacja wstrząsnęła fanami, ale według Obbe Vermeija, to właśnie taka postawa zasługuje na szacunek. W wywiadzie dla GamesRadar Vermeij stwierdził, że łatwiej jest "po prostu kontynuować to, co się robi", zwłaszcza po wielkim hicie.
Vermeij, który pracował nad takimi tytułami jak GTA 4 czy Red Dead Redemption, wie, o czym mówi. Rockstar wielokrotnie porzucał ambitne projekty na rzecz sprawdzonych formuł. Przykładem jest anulowana gra o zombie na szkockiej wyspie czy szpiegowski thriller Agent - oba ustąpiły miejsca kolejnym odsłonom GTA. "Nie żałuję tych decyzji, bo GTA zawsze było najlepsze" - przyznał Vermeij. Ale docenia Larian za to, że nie boi się ryzyka.
Ryzyko w branży: Dlaczego to takie trudne?
Porzucenie Baldur's Gate po tym, jak gra zdobyła tytuł Gry Roku na The Game Awards i sprzedała się w milionach egzemplarzy, to nie lada wyzwanie. Vermeij podkreśla, że "to nie jest oczywiste, to bardzo ryzykowne". Studia często wpadają w pułapkę powtarzania sukcesu, co prowadzi do wypalenia twórczego i monotonii. Larian, pod wodzą Swena Vincke, wybrało eksperymenty - w tym z AI, co wzbudziło kontrowersje wśród fanów.
W kontekście Rockstar, Vermeij wspomina, że ich "najdziksze pomysły" nigdy nie dorównałyby GTA. Ale chwali Larian za odwagę: "Trzeba mieć jaja, by zmienić kierunek, gdy wszystko idzie dobrze". To lekcja dla całej branży, gdzie giganci jak Ubisoft czy EA często trzymają się bezpiecznych sequelów.
Co dalej dla Larian i Divinity?
Larian nie próżnuje. Studio zapowiedziało, że ich następny projekt w uniwersum Divinity będzie "na wyższym poziomie" niż Baldur's Gate 3. Vincke w niedawnym wywiadzie dla Bloomberg obiecał rewolucyjne elementy, choć szczegóły pozostają tajemnicą. Tymczasem fani Baldur's Gate mogą liczyć na to, że Wizards of the Coast znajdzie nowego dewelopera dla serii - ale czy dorówna Larian?
Decyzja belgijskiego zespołu to przypomnienie, że innowacje rodzą się z ryzyka. W erze, gdy GTA 6 wciąż się opóźnia, a studia skupiają na mikrotransakcjach, postawa Larian świeci jak latarnia. Vermeij ma rację: łatwiej jest tkwić w strefie komfortu, ale prawdziwy postęp wymaga odwagi.
Arc Raiders podbija Steam w święta, Battlefield 6 tuż za nim
W okresie świątecznym gracze na Steamie postawili na dynamiczne shootery. Arc Raiders, debiutując...
Rainbow Six Siege nadal w chaosie po ataku hakerskim i awaryjnym wyłączeniu serwerów
Koniec roku 2025 nie oszczędził fanów Rainbow Six Siege. Popularny shooter Ubisoftu padł ofiarą...
Komentarze