PS5 o wyglądzie kultowego PS2? Tak, to prawda! Choć początkowo wydawało się, że to jedynie projekt fanów retro konsoli - teraz potwierdzono, że zostanie on wprowadzony do sprzedaży. Liczba sztuk jest jednak mocno ograniczona. Co jednak jeszcze ciekawsze, nie wpłynie to znacznie na cenę. Biorąc bowiem pod uwagę wyjątkowość oferowanego sprzętu, nie jest ona zbyt wygórowana. Ile będzie kosztować i co zrobić, aby mieć szansę na pozyskanie wyjątkowego egzemplarza PS5? Szczegóły zdradzamy poniżej!

PS5 o wyglądzie kultowego PS2? Można je kupić!

Konsola Sony PlayStation 2 to jedno z kultowych urządzeń, które wielu użytkowników wspomina do dziś. Jak się okazało, magię retro konsoli udało się przenieść na najnowszy produkt znanej marki. Początkowo w sieci pojawiały się jedynie wizualizacje projektów fanów, jednak już teraz wiadomo, że PS5 stylizowane na PS2 będzie można nabyć!

Jak dobrze wiemy, limitowane i specjalne edycje popularnych konsol w tych czasach cieszą się ogromną popularnością. Nie lada gratką dla fanów będzie zatem PlayStation 5 ubrane w szaty PlayStation 2.

Najnowszy produkt od Sony w stylizacji PS2 przygotował producent SUP3R5. Największą różnicą, która dzieli edycję specjalną od klasycznego PS5, jest kolor. Oprócz tego, że stylizowane na PS2 urządzenie będzie czarne, posiadacze będą mogli delektować się specjalnymi wstawkami, w tym między innymi klasycznym logo Sony PlayStation. Czarny będzie także kontroler, a jego przyciski wzorowane są na tych z ubiegłych lat.

Cena PS5 o wyglądzie PS2 - znamy kwotę i dostępność. Jak je kupić?

Wyjątkowe edycje konsol zwykle odstraszają cenami. W tym wypadku jest jednak inaczej i trzeba przyznać, że kwota jaką trzeba przeznaczyć na PS5 o wyglądzie PS2, nie jest wcale zaporowa. Aby stać się posiadaczem wyjątkowej konsoli, należy zapłacić 649 dolarów. To jednak nie koniec. Warto bowiem dodać, że do kupna dostępne będą jedynie 304 urządzenia.

Jak je zdobyć? Będzie trzeba się bardzo pospieszyć. Zamówienia na sprzęt składać można od 8 stycznia - wszystko POD TYM LINKIEM. Dostawy - jeśli wszystko pójdzie sprawnie - przewidziano na "późną wiosnę" tego roku.