Powstaje kolejna generacja konsol Xboxa!

Ciągnie się sprawa przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Mamy co chwilę do czynienia z różnymi zwrotami akcji, co powoduje, że coraz dalej nam do poznania prawdy na ten temat. Są jednak dokumenty, które pozwalają nam wyczytać między wierszami informacje, bardzo interesujące dla nas, niekoniecznie w temacie tej sprzedaży. Tak jest w przypadku listu Federalnej Komisji Handlu do Microsoftu.

Powstaje kolejna generacja konsol Xboxa!

Od wydania ostatniej generacji konsol Xboxa, czyli Xbox Series X/S minęło już ponad dwa lata. Przypomnijmy, że premiera tych urządzeń miała miejsce 10 listopada 2020 roku. Od tego czasu, mimo ogólnego zadowolenia, użytkownicy wciąż oczekują ulepszeń i wznoszenia się na wyższy poziom. Jednak zamiast informacji, na temat nowinek, rozpoczęły się spekulacje odnośnie powstanie kolejnej odsłony Xboxa.

Wszystko to za sprawą otwartego listu Federalnej Komisji Handlu (FTC) wystosowanego do Microsoftu. Jak możemy się domyślać, jeśli użyte są te dwie organizacje w zdaniu, to prawdopodobnie chodzi o sprawę przejęcia Activision Blizzard przez giganta z Richmond. I owszem tak jest, ale to co nas przede wszystkim interesuje to, to co jest napisane między wierszami.

FTC domaga się, aby amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne przedstawiło dokumenty na temat czegoś tajemniczego, co zostało zamazane. Wiemy tylko, że ma to być coś innowacyjnego, z myślą o przyszłości dla produkcji wydanych w następnych latach i opartego na graniu w chmurze.

Po tym wnioski nasuwają się same. To musi być konsola nowej generacji. Stworzenie czegoś takiego wymaga wielu lat pracy, więc oczywistym jest, że z dnia na dzień nie będą pojawiać się informacje na ten temat. 

Sam list pokazuje co chce zbadać FTC. Przyszłościowe plany Microsoftu mają zostać zweryfikowane, aby proces sprzedaży Activision Blizzard był jak najbardziej bezpieczny i pozbawiony wątpliwości prawnych i monopolowych. Jeżeli to wszystko okaże się legitymizujące i prawdziwe, wtedy proces wchłonięcia powinien być na wyciągnięcie ręki.

Na razie jednak cieszmy się, że o Microsofcie, nawet kiedy już kupi co będzie chciał, to dalej będzie głośno.

źródło: eurogamer.pl, screen z Twittera