Kolejne państwo zaakceptowało transakcję kupna Activision Blizzard przez Microsoft!

Do przejęcia jednego z największych producentów gier przez giganta z Richmond jest coraz bliżej. Choć czasu jest coraz mniej, to obecne kroki, jakie widzimy, prowadzą tylko do jednego - pozytywnego zakończenia. Tym razem kolejne państwo zaakceptowało warunki, na jakich ma odbyć się sprzedaż i nie widzi przeciwwskazań, takich jak np. monopol. 41. krajem, który wyraził aprobatę jest Nowa Zelandia. Tak naprawdę, w tym momencie na drodze do sfinalizowania wszystkiego stoi jedynie Wielka Brytania i jej CMA.

Kolejne państwo zaakceptowało transakcję kupna Activision Blizzard przez Microsoft!

Nowa Zelandia, będąc kolejnym państwem, ogłosiła swoją akceptację dla przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. To ogłoszenie jest kolejnym krokiem na drodze do zatwierdzenia tej monumentalnej transakcji, która wywołała falę dyskusji i spekulacji w ostatnich miesiącach.

With today’s approval from New Zealand, we’re cleared to move forward with our acquisition of Activision Blizzard in 41 countries. We will continue to work to resolve outstanding concerns and bring this deal to a close. https://t.co/PwoJj490Ah

— Brad Smith (@BradSmi) August 8, 2023

Aktualnie rynek gier wideo jest jednym z największych i najszybciej rozwijających się na świecie. Przejęcie Activision przez Microsoft jest z pewnością jednym z bardziej złożonych problemów ostatnich lat. Obie firmy są potęgami w branży gier, a ta fuzja może przynieść nowe możliwości i zmienić pejzaż gier na długie lata.

Zatwierdzenie przejęcia przez Nową Zelandię zbliża Microsoft do finalizacji. Wcześniej już inne podmioty, w tym Federalna Komisja Handlu w Stanach Zjednoczonych, czy też Komisja Europejska w Unii Europejskiej wyraziły swoją aprobatę do transakcji. Tak więc decyzja Nowej Zelandii jest kolejnym krokiem, który przynosi coraz większą pewność, że finalizacja niedługo nastąpi.

Jedyne, co w tym momencie tak naprawdę stoi na drodze to brytyjskie CMA. Ale biorąc pod uwagę to, że nie ma już praktycznie negatywnych głosów na arenie międzynarodowej, prawdopodobnie także brytyjski urząd, w niedługim czasie, będzie zmuszony się ugiąć.

źródło: ppe.pl, screen z YouTube