Upadek The Day Before to wina blogerów!

Historia gry The Day Before i jej twórcy, studia Fntastic, jest pełna dramatu i przypomina niekończącą się historię z przerzucaniem winy na siły zewnętrzne. Po kontrowersyjnej premierze, Fntastic postanowiło się bronić przed krytyką i wyjaśnić przyczyny niepowodzenia swojej gry. Oskarżają oni o to kampanię nienawiści prowadzoną przez blogerów.

Upadek The Day Before to wina blogerów!

The Day Before to gra typu postapokaliptycznego MMO o przetrwaniu, która początkowo budziła duże zainteresowanie po swoim ogłoszeniu w 2021 roku. Jednak rozwój gry był pełen zakrętów. Brak przejrzystości ze strony Fntastic, oskarżenia o wykorzystanie pracy wolontariuszy do tworzenia gry, oraz zarzuty o kopiowanie materiałów z innych gier wywołały sceptycyzm w stosunku do możliwości spełnienia przez grę wzbudzonych oczekiwań.

Mimo, że była to gra, która najczęściej pojawiała się na liście życzeń na Steamie, to doświadczyła sporo opóźnień, w tym długiego z powodu sporu o znak towarowy. Gdy już w końcu została wydana spotkała się z oskarżeniami o fałszywą reklamę i większościowo negatywnymi recenzjami. Fntastic odpiera te zarzuty, twierdząc, że zrealizowali wszystko, co było pokazane w zwiastunach gry, z wyjątkiem kilku drobnych funkcji, takich jak parkour, które zostały wyłączone z powodu błędów, ale potem miały zostać przywrócone.

⚡Recently, a lot of misinformation has emerged on the Internet from supposedly anonymous sources. Fntastic provides an official response to these statements.#fntastic #thedaybefore pic.twitter.com/zRKWQ1nfmr

— Fntastic (@FntasticHQ) January 24, 2024

Oświadczenie Fntastic sugeruje, że studio nie zamierza całkowicie się zamknąć i dają do zrozumienia, że możliwe są przyszłe projekty i ich rozwój. Studio działa od 2015 roku i ma na swoim koncie inne przedsięwzięcia, takie jak gra Propnight, która sprzedała się w liczbie prawie miliona kopii i pomogła finansować The Day Before.

Wszystko to wygląda na próbę odciągnięcia od siebie odpowiedzialności za totalnie nieudaną produkcję. Argument, że blogerzy doprowadzili do upadku projektu jest naprawdę niepotrzebny i tylko dodatkowo psuje wizerunek firmy.

źródło: screen z Youtube