Najnowszy raid w Destiny 2, Salvation's Edge, miał być testem umiejętności w trybie contest mode. Okazało się jednak, że większość ekip z top 100 sięgnęła po oszustwa. Jako weteran MMO, patrzę na to z dystansem – to przecież codzienność w takich grach.
Co się wydarzyło w Salvation's Edge?
W trybie contest mode gracze walczą z ograniczoną mocą, by ukończyć raid jako pierwsi. Bungie obiecywało uczciwą rywalizację, ale dane mówią co innego. Ponad połowa zespołów z czołowej setki korzystała z glitcha związanego z mieczami, automatyzowanego przez makra. To nie pierwszy raz, gdy exploit staje się kluczem do zwycięstwa.
Dlaczego oszustwa to norma w MMO?
W grach jak World of Warcraft czy Final Fantasy XIV, raidy to arena, gdzie presja na "world first" pcha do granic. Pamiętacie kontrowersje wokół Method w WoW? Tam też exploity decydowały o sukcesie. Destiny 2 wpisuje się w ten trend – społeczność oczekuje perfekcji, a deweloperzy nie zawsze nadążają z patchami.
Reakcje Bungie i społeczności
Bungie zareagowało banami, ale tylko dla najbardziej ewidentnych przypadków. Fani na Reddit i forach dzielą się frustracją, ale też zrozumieniem. Wielu widzi w tym systemowy problem: raidy projektowane pod ekstremalne wyzwania prowokują do szukania skrótów.
Co to oznacza dla przyszłości Destiny 2?
Jeśli Bungie nie wzmocni anty-cheatów, zaufanie graczy spadnie. Może czas na nowe podejście do contest mode, jak w innych MMO? Jako fan, liczę na ewolucję, bo oszustwa psują zabawę, ale nie dziwią w świecie, gdzie meta ewoluuje szybciej niż patche.
- Glitch z mieczami pozwolił na nieograniczone obrażenia.
- Top ekipy jak Datto czy Saltagreppo uniknęły banów, ale kontrowersje trwają.
- Porównania do WoW pokazują uniwersalny problem MMO.
W końcu, w gamingu popkulturowym, jak w filmach o hakerach, granica między sprytem a oszustwem jest cienka. Destiny 2 musi ją wzmocnić.

Fumito Ueda: Era mechanik gameplayowych już minęła – pochwała dla nowej gry twórcy Katamari Damacy
W świecie gier wideo, gdzie dominują skomplikowane systemy progresji i mechaniki, Fumito Ueda, leg...

Kto plotkuje ten już wie, że powrót kultowego Gothica jest bliski!
Mało kto lubi tzn. „odgrzewane kotlety”, a niestety w ostatnim czasie nie brakuje ich n...
Komentarze