Wyobraźcie sobie, że losy jednej z najbardziej oczekiwanych kontynuacji w świecie indie gier zależą od prostego rzutu monetą. Tak właśnie było w przypadku Slay the Spire 2 - sequela, który mógł nigdy nie powstać, gdyby moneta potoczyła się inaczej. Twórcy ze studia Mega Crit podzielili się tą anegdotą, podkreślając, jak sukces pierwszej części otworzył im drzwi do dowolnych wyborów.
![]()
Od sukcesu do dylematu
Slay the Spire, wydane w 2019 roku, stało się fenomenem wśród gier roguelike z elementami karcianymi. Produkcja Mega Crit zebrała entuzjastyczne recenzje i miliony fanów, dzięki unikalnemu połączeniu strategii, losowości i replayability. Sukces finansowy pozwolił twórcom na luksus wyboru: kontynuować sprawdzoną formułę czy ruszyć w zupełnie nowym kierunku?
Jak zdradzili Casey Yano i Anthony Giovannetti w niedawnym wywiadzie, po zakończeniu prac nad oryginalną grą stanęli przed dylematem. Mieli dwa pomysły: sequel do Slay the Spire lub całkowicie nowa gra. Nie mogąc się zdecydować, postanowili zaufać losowi - rzucili monetą. Orzeł oznaczał sequel, reszka - nowy projekt. Moneta wylądowała na orle, i tak narodziło się Slay the Spire 2.
Co mogło być zamiast sequela?
Twórcy nie ujawnili szczegółów alternatywnego projektu, ale podkreślili, że mógłby to być coś zupełnie innego - być może inna gatunkowo gra, bez powiązań z karcianą mechaniką. Yano żartobliwie przyznał, że rzut monetą pasuje do roguelike'owego ducha losowości, który jest sercem ich gier. To anegdota, która pokazuje, jak nieprzewidywalne bywa tworzenie gier indie.
Warto przypomnieć, że Slay the Spire 2 zostało zapowiedziane w 2024 roku podczas The Triple-i Initiative. Pierwszy zwiastun obiecywał nowych bohaterów, unikalne zestawy kart i rozbudowane strategie. Gra ma trafić do wczesnego dostępu, ale nie w tym roku - premiera została przesunięta na 2026 rok.
Opóźnienie i nowe mechaniki
Wrzesień 2025 przyniósł wieści o opóźnieniu. Mega Crit wyjaśniło, że potrzebują więcej czasu, by dopracować tytuł i dodać więcej zawartości niż w oryginale. Fani nie są jednak rozczarowani - zwłaszcza po zapowiedziach nowych mechanik, które mają znacząco rozbudować rozgrywkę. Mowa o odświeżonej grafice, która ma być "nowocześniejsza, ale komfortowa dla weteranów", oraz większej liczbie strategii ukończenia gry.
Studio obiecuje, że sequel będzie większy i bardziej ambitny. Pojawią się nowi bohaterowie, jak Necrobinder - wędrowny lich walczący z pomocą swojej lewej ręki, Osty. To wszystko ma sprawić, że Slay the Spire 2 nie będzie tylko prostą kontynuacją, ale ewolucją formuły.
Co dalej dla Mega Crit?
Decyzja podjęta rzutem monetą pokazuje, jak kreatywność i ryzyko idą w parze w branży gier. Mega Crit, założone przez Yano i Giovannettiego, udowodniło, że małe studio może stworzyć hit. Teraz, z opóźnieniem na horyzoncie, fani czekają na 2026 rok, by ponownie wspinać się na iglicę. Czy sequel powtórzy sukces pierwowzoru? Losowość gry sugeruje, że wszystko jest możliwe.
Guild Wars Reforged: Tłumy graczy powodują problemy z serwerami - ArenaNet zaskoczone popytem
Klasyczny MMO Guild Wars powraca w odÅ›wieżonej formie jako Reforged, a napÅ‚yw graczy jest tak duÅ...
Arc Raiders ujawnia nagrody za Ekspedycje - co czeka na graczy po prestiżu postaci
Embark Studios w końcu podniosło kurtynę nad systemem nagród w Ekspedycjach w Arc Raiders. Gracz...
Komentarze