Eidos Montreal, studio odpowiedzialne za udaną adaptację Marvel's Guardians of the Galaxy, miało w planach zanurzyć graczy w epickim świecie J.R.R. Tolkiena. Niestety, projekt gry osadzonej w uniwersum Władcy Pierścieni został anulowany. Nowe informacje z LinkedIn rzucają światło na to, co mogło być ambitną produkcją fantasy.
![]()
Historia anulowanego projektu
Informacje o tajemniczej grze wypłynęły dzięki profilowi LinkedIn jednego z byłych pracowników Eidos Montreal. Jak się okazuje, studio pracowało nad tytułem opartym na licencji Władcy Pierścieni już w 2022 roku. Projekt nosił roboczą nazwę "It’s in the Game" - co brzmi jak żartobliwe nawiązanie do sloganu EA Sports, ale w rzeczywistości mogło być placeholderem dla czegoś znacznie poważniejszego.
Według ujawnionych szczegółów, gra miała być trzecioosobową produkcją z otwartym światem, skupioną na eksploracji Śródziemia. Twórcy chcieli połączyć elementy przygodowe z mechanikami znanymi z ich poprzednich hitów, takimi jak dynamiczne walki i narracja oparta na wyborach. Eidos Montreal, po sukcesie Strażników Galaktyki, szukało kolejnego dużego IP, a uniwersum Tolkiena wydawało się idealnym wyborem.
Dlaczego projekt upadł?
Anulowanie nastąpiło w tym samym roku, co rozpoczęcie prac - 2022. Powodem mogły być problemy wewnętrzne w Square Enix, ówczesnym właścicielu studia. W tym okresie firma przechodziła restrukturyzację, sprzedając zachodnie studia Embracer Group. Eidos Montreal, znane z serii Deus Ex i wspomnianych Strażników, mogło paść ofiarą cięć budżetowych lub zmiany priorytetów.
Nie bez znaczenia jest też nasycony rynek gier opartych na Władcy Pierścieni. W ostatnich latach pojawiły się tytuły jak The Lord of the Rings: Gollum, który zebrał mieszane recenzje, czy nadchodzące projekty jak Tales of the Shire. Być może Square Enix uznało, że ryzyko jest zbyt duże, zwłaszcza po kontrowersjach wokół innych adaptacji.
Co moglibyśmy stracić?
Wyobraźcie sobie grę, w której mechaniki z Guardians of the Galaxy spotykają się z mitologią Śródziemia. Dynamiczne dialogi, drużynowe walki i humor Strażników mogłyby ożywić postacie jak Aragorn czy Legolas. Szczegóły z LinkedIn sugerują, że projekt był na wczesnym etapie, z naciskiem na prototypy eksploracji i systemów walki.
Chociaż gra nigdy nie ujrzy światła dziennego, to kolejny dowód na to, jak burzliwy jest rynek licencyjnych produkcji. Eidos Montreal kontynuuje prace nad innymi tytułami, a fani Władcy Pierścieni mogą liczyć na inne projekty, jak nadchodzący film animowany czy gry od innych studiów.
Przyszłość studia i licencji
Obecnie Eidos Montreal jest częścią Embracer Group i skupia się na nowych przedsięwzięciach. Licencja Władcy Pierścieni pozostaje w rękach Middle-earth Enterprises, co otwiera drzwi dla przyszłych adaptacji. Kto wie, może kiedyś doczekamy się gry, która w pełni odda magię książek Tolkiena.
Ta historia przypomina, ile ambitnych projektów ginie w cieniu korporacyjnych decyzji. Dla fanów to strata, ale też lekcja o realiach branży.
AI VTuber Neuro-Sama w natarciu: Hardcore Minecraft kończy się totalnym chaosem
W świecie streamingu dzieje się coś naprawdę szalonego. Neuro-Sama, zaawansowana AI udająca VTu...
Katsuhiro Harada opuszcza Bandai Namco. Koniec ery dla serii Tekken?
Wiadomość o odejściu Katsuhiro Harady z Bandai Namco wstrząsnęła społecznością fanów Tekke...
Komentarze