Elden Ring Nightreign, spin-off kultowego soulslike'a od FromSoftware, doczekał się pierwszego dużego DLC - The Forsaken Hollows. Dodatek, który zadebiutował 4 grudnia 2025 roku, wnosi nowe elementy do rozgrywki, wzmacniając to, co w bazowej grze najlepsze: wymagające walki, eksplorację i mroczny klimat. Jednak po kilku godzinach zabawy nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to tylko preludium do czegoś większego. Czy FromSoftware sprostało oczekiwaniom fanów, czy może DLC pozostawia niedosyt?
![]()
Co nowego w The Forsaken Hollows?
DLC wprowadza przede wszystkim nowe obszary do eksploracji, w tym tytułowe Forsaken Hollows - rozległą, mroczną mapę pełną tajemnic i pułapek. FromSoftware nie zawiodło w kwestii designu: lokacje są bogate w detale, z ukrytymi ścieżkami i easter eggami nawiązującymi do uniwersum Elden Ring. Dodano dwa nowe Nightfarery - klasy postaci o unikalnych umiejętnościach, które pozwalają na świeże podejście do kooperacyjnej rozgrywki. Nie zabrakło też nowych bossów, w tym wymagających starć z Mohgiem czy Divine Beast Warrior, które testują granice cierpliwości graczy.
Co więcej, aktualizacja 1.03 przyniosła wsparcie dla DLC, w tym nowe relikty i opcje personalizacji. Wszystko to integruje się płynnie z bazową grą, amplifikując jej mocne strony, takie jak dynamiczne starcia i proceduralnie generowane elementy Shifting Earth.
Wyższy poziom trudności - błogosławieństwo czy klątwa?
Reżyser gry przyznał, że The Forsaken Hollows jest "trochę trudniejsze" od głównej kampanii, i nie kłamał. Nowe wyzwania, jak skomplikowane mapy i bossowie wymagający precyzyjnej koordynacji w trybie multiplayer, sprawiają, że DLC przypomina Shadow of the Erdtree z oryginalnego Elden Ring - ale na sterydach. Dla weteranów soulslike'ów to czysta przyjemność, bo potęguje satysfakcję z pokonywania przeszkód. Jednak dla nowicjuszy może to być bariera wejścia, zwłaszcza że balans nie jest idealny - niektóre walki wydają się sztucznie wydłużone.
Polygon chwali DLC za "magiczny i przerażający" klimat, co idealnie oddaje esencję FromSoftware. Mimo to, po sześciu godzinach rozgrywki, wielu graczy zgłasza, że treści jest za mało, co potwierdza fala negatywnych recenzji na Steam (zaledwie 46% pozytywnych).
Niedosyt mimo solidnej podstawy
Największym zarzutem wobec The Forsaken Hollows jest jego skromna objętość. Oczekiwano więcej broni, zbroi i fabularnych wątków, zwłaszcza po sukcesie poprzednich dodatków FromSoftware. DLC wzmacnia highs bazowej gry - intensywne walki i eksplorację - ale nie wprowadza rewolucyjnych zmian. Gracze narzekają na brak integracji starszych elementów z Elden Ring, co mogłoby wzbogacić doświadczenie. To jak deser po wykwintnym posiłku: smaczny, ale pozostawiający ochotę na kolejny kęs.
W kontekście spin-offu, Nightreign już sam w sobie jest eksperymentem z formułą roguelike i kooperacją, a DLC to krok w dobrą stronę. Jednak w porównaniu do ekspansji jak Shadow of the Erdtree, Forsaken Hollows wydaje się skromne.
Jak odblokować DLC i czy warto?
Aby rozpocząć przygodę z The Forsaken Hollows, wystarczy zaktualizować grę do wersji 1.03 i spełnić warunki odblokowania - zazwyczaj po ukończeniu pewnych etapów w bazowej kampanii. Dodatek jest dostępny na PC, PlayStation i Xbox, z globalnym harmonogramem premiery dostosowanym do stref czasowych.
Czy warto? Dla fanów Elden Ring Nightreign - zdecydowanie tak, bo DLC potęguje to, co najlepsze w grze. Jeśli jednak oczekujesz rewolucji, możesz poczuć niedosyt. FromSoftware ma potencjał na więcej, i mam nadzieję, że kolejne aktualizacje to nadrobią. W końcu w świecie Tarnishedów apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Podsumowanie
The Forsaken Hollows to solidny dodatek, który amplifikuje atuty Elden Ring Nightreign, ale jego ograniczona skala budzi dyskusje. Z jednej strony magiczny klimat i nowe wyzwania, z drugiej - brak głębszych innowacji. Ocena? 7/10 - dobre, ale mogło być lepiej. Czekamy na kolejne ruchy FromSoftware.
Capcom szykuje nowe przygody Mega Mana, Devil May Cry i Ace Attorney
Fani klasycznych serii Capcomu mogą zacierać ręce. Firma właśnie ujawniła plany rozwoju trzech...
CatchMaker: Symulator randkowania owadów, który zaskakuje trailerem
W świecie symulatorów randkowych, gdzie ptaki i macki już nie szokują, pojawia się CatchMaker -...
Komentarze