Netflix, przejmując aktywa Warner Bros. Discovery za zawrotną sumę 82,7 miliarda dolarów, nie przypisał żadnej wartości studiom gier wideo. Szefostwo streamingowego giganta uznało je za "relatywnie minor" w porównaniu do filmowych i telewizyjnych skarbów. To brutalne przypomnienie, jak gry wideo są traktowane w wielkich korporacyjnych grach.
![]()
Detale transakcji i zaskakujące wyznanie
W ubiegłym tygodniu Netflix ogłosił przejęcie studiów filmowych, telewizyjnych i streamingowych Warner Bros. Discovery. Transakcja obejmuje ikoniczne marki jak Harry Potter, DC Universe czy Game of Thrones, ale także WB Games - grupę studiów odpowiedzialnych za hity takie jak Mortal Kombat czy serię Batman: Arkham. Jednak podczas telekonferencji z inwestorami, współdyrektor generalny Netflix, Ted Sarandos, przyznał, że w wycenie nie uwzględniono żadnej wartości dla tych studiów gier.
"Nie przypisaliśmy żadnej wartości studiom gier Warnera" - powiedział Sarandos, dodając, że są one "relatywnie minor w porównaniu do całości". To oświadczenie wstrząsnęło branżą gamingową, podkreślając, jak Netflix postrzega gry wideo jako dodatek, a nie rdzeń swojej strategii. Firma, która od lat próbuje wejść na rynek gier (choć z mieszanym sukcesem), najwyraźniej skupia się na treściach wideo.
Jakie studia wchodzą w grę?
WB Games to nie byle co. Pod parasolem Warner Bros. działają m.in.:
- NetherRealm Studios - twórcy serii Mortal Kombat i Injustice, znani z brutalnych bijatyk osadzonych w uniwersach DC.
- Rocksteady Studios - ojcowie trylogii Batman: Arkham, która zrewolucjonizowała gry superbohaterskie.
- Avalanche Software - odpowiedzialni za Hogwarts Legacy, hit oparty na świecie Harry'ego Pottera.
- Monolith Productions - autorzy Middle-earth: Shadow of Mordor i Shadow of War, z unikalnym systemem Nemesis.
Te zespoły wygenerowały miliardy dolarów przychodów, ale w oczach Netflix to zaledwie margines. Transakcja nie obejmuje jednak niektórych aktywów, jak CNN czy TNT, które pozostaną w oddzielnej spółce.
Co to oznacza dla graczy?
Przejęcie budzi obawy o przyszłość tych studiów. Netflix od 2021 roku inwestuje w gry, budując bibliotekę mobilnych tytułów i eksperymentując z chmurowym streamingiem. Jednak ich wysiłki, jak Netflix Games, nie odniosły spektakularnego sukcesu. Teraz, z WB Games w portfolio, firma mogłaby wzmocnić ofertę, integrując gry z serialami i filmami - wyobraźcie sobie interaktywne rozszerzenia do Stranger Things czy The Witcher.
Ale słowa Sarandosa sugerują, że gry nie są priorytetem. Branża pamięta, jak po fuzji WarnerMedia z Discovery w 2022 roku, WB Games uniknęło sprzedaży, ale teraz może czekać je restrukturyzacja. Eksperci spekulują, czy Netflix nie sprzeda tych studiów dalej, zwłaszcza że transakcja przyciąga uwagę regulatorów antymonopolowych i nawet prezydenta USA, Donalda Trumpa, który wyraził obawy o konkurencję.
Szerszy kontekst w branży
To nie pierwszy raz, gdy gry wideo są traktowane po macoszemu w wielkich akwizycjach. Przypomnijcie sobie Microsoft kupujący Activision Blizzard za 69 miliardów - tam gry były gwiazdą show. Netflix, skupiony na dominacji w streamingu, widzi w WB przede wszystkim bibliotekę treści wideo. Tymczasem studia jak Rocksteady borykają się z problemami: ich ostatnia gra, Suicide Squad: Kill the Justice League, okazała się klapą, co doprowadziło do strat i zwolnień.
Transakcja ma zamknąć się do trzeciego kwartału 2026 roku, po oddzieleniu aktywów kablowych. Do tego czasu gracze mogą tylko spekulować, czy hity jak nadchodzący Mortal Kombat 1 dostaną wsparcie, czy też Netflix uzna je za zbędny balast. Jedno jest pewne: w erze konsolidacji, studia gier muszą udowodnić swoją wartość poza samymi zyskami.
Reakcje i perspektywy
Środowisko gamingowe zareagowało mieszanie. Niektórzy widzą szansę na innowacje, jak gry oparte na IP Netflix, inni obawiają się marginalizacji. "To pokazuje, jak gry są postrzegane jako dodatek do rozrywki" - komentują analitycy. Paramount, wsparty saudyjskimi funduszami, złożył nawet wrogą ofertę na WB, co komplikuje sprawę. Czy Netflix utrzyma WB Games? Czas pokaże, ale na razie to zimny prysznic dla branży.
Premier Starmer interweniuje w sprawie zwolnień w Rockstar: "Głęboko niepokojące" dla twórców GTA
Brytyjski premier Keir Starmer nie szczędzi słów krytyki pod adresem Rockstar Games. Zwolnienie 3...
GameStop: Sprzedaż gier i sprzętu w dół, ale zyski szybują w górę
GameStop, ikona handlu grami wideo, zmaga się z kolejnymi wyzwaniami. W trzecim kwartale 2025 roku ...
Komentarze