Sprawa zwolnień w Rockstar Games nabiera politycznego wymiaru. Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zapowiedział, że ministrowie przyjrzą się kontrowersyjnym decyzjom firmy, które zdaniem związkowców to próba rozbicia związku zawodowego. W tle majaczy rozwój GTA 6, a pracownicy oskarżają studio o naruszenie praw.
![]()
Co się stało w Rockstar?
Rockstar Games, znane przede wszystkim z serii Grand Theft Auto, znalazło się w centrum burzy po zwolnieniu 31 pracowników. Do incydentu doszło pod koniec listopada 2025 roku, a wśród poszkodowanych jest siedmiu deweloperów z brytyjskiego oddziału Rockstar North w Edynburgu. Firma twierdzi, że powodem były "poważne naruszenia zasad", ale Independent Workers' Union of Great Britain (IWGB) widzi w tym celową akcję przeciwko pracownikom próbującym założyć związek zawodowy.
Związkowcy argumentują, że zwolnienia to klasyczny przykład "union busting" - praktyki mającej na celu zniechęcenie do organizacji pracowniczych. Pracownicy Rockstar od miesięcy walczą o lepsze warunki, w tym o uniknięcie crunchu, czyli nadmiernych nadgodzin, które są plagą branży gier. Sprawa nabrała rozgłosu po protestach i petycjach podpisanych przez ponad 200 kolegów z firmy.
Reakcja premiera Starmera
Podczas sesji w Izbie Gmin posłanka Chris Murray z Labour Party podniosła temat, pytając premiera o interwencję. Keir Starmer nie owijał w bawełnę: nazwał sytuację "głęboko niepokojącą" i podkreślił, że każdy pracownik ma prawo do wstąpienia do związku zawodowego. Zapowiedział, że odpowiedni ministrowie "przyjrzą się sprawie", co może oznaczać formalne dochodzenie w sprawie praktyk Rockstar.
To nie pierwszy raz, gdy brytyjski rząd angażuje się w sprawy branży gier. Starmer, jako lider Partii Pracy, często podkreśla znaczenie praw pracowniczych, a jego administracja promuje reformy ułatwiające tworzenie związków. W kontekście Rockstar, które zatrudnia setki osób w UK, taka interwencja może mieć daleko idące konsekwencje.
Kontekst branży i GTA 6
Rockstar North to kluczowy oddział odpowiedzialny za rozwój Grand Theft Auto VI, jednej z najbardziej oczekiwanych gier dekady. Premiera tytułu planowana jest na jesień 2025 roku, ale kontrowersje wokół zwolnień rzucają cień na produkcję. Pracownicy skarżą się na presję czasu i obawiają się, że firma próbuje uciszyć głosy krytyki przed kluczowym etapem developmentu.
Branża gier wideo od lat zmaga się z problemami pracowniczymi. Przypadki crunchu w studiach jak CD Projekt RED czy Naughty Dog pokazały, jak kosztowne dla zdrowia mogą być takie praktyki. IWGB, reprezentująca m.in. kurierów i freelancerów, widzi w Rockstar szansę na szerszą zmianę w sektorze tech i gamingowym.
Co dalej z dochodzeniem?
Na razie nie znamy szczegółów, jak będzie wyglądać interwencja ministrów. Możliwe, że obejmie ona rozmowy z przedstawicielami Rockstar, IWGB i poszkodowanymi pracownikami. Firma milczy na temat oskarżeń, trzymając się wersji o "naruszeniach zasad". Jeśli dochodzenie potwierdzi union busting, Rockstar może czekać kara finansowa lub nakaz przywrócenia pracowników do pracy.
Sprawa jest monitorowana przez media gamingowe na całym świecie, a fani GTA zastanawiają się, czy wpłynie to na harmonogram premiery. Jedno jest pewne: polityczne zaangażowanie w branżę gier pokazuje, że czasy, gdy studia mogły ignorować prawa pracownicze, powoli odchodzą do lamusa.
McDonald's i AI: Świąteczna reklama, która stała się koszmarem marketingu
W świecie, gdzie sztuczna inteligencja wkracza w każdy aspekt życia, McDonald's postanowił przet...
Tales of Berseria Remastered: Ruszyły preorder'y na nową wersję hitowego RPG
Fani serii Tales of mogą już zacierać ręce - Bandai Namco ogłosiło remaster jednej z najlepszy...
Komentarze