Zlatan Ibrahimović wciąż nie daje za wygraną i zaognia spór z EA Sports. Chodzi o kwestie praw do jego wizerunku. I choć piłkarz słynie z kontrowersyjnych opinii i dość osobliwego światopoglądu, w którym on sam znajduje się w centrum wszechświata - tym razem zrobiło się naprawdę poważnie. We wszystko włączył się także agent Zlatana. Jak wyjaśnił Mino Raiola - "chodzi wyłącznie o pieniądze".

Ibrahimović wciąż walczy z EA Sports! Do akcji wkracza także jego agent

Czy można już powiedzieć, że nad EA Sports zawisły czarne chmury? Marka jest pewna swego, ale Zlatan Ibrahimović oraz jego agent nie dają za wygraną! Chodzi o głośną sprawę wykorzystania jego wizerunku, co według piłkarza jest bezprawne. I choć piłkarska seria gier od EA od wielu lat bazuje na ogromnej gamie licencji, które dla graczy tego typu tytułów są niebywale istotne, niektórzy wieszczą, że wkrótce może to ulec zmianie.

Mimo tego, że EA wyjaśniło Szwedowi na jakich zasadach działają licencje w grze Fifa - ten nadal uważa, że ma rację. Na argument o poszczególnych umowach z federacjami i związkami zrzeszającymi zawodników z całego świata, Zlatan lakonicznie odpowiada, że nie jest niczyją własnością. Kto zna tego piłkarza, ten wie, że jest on zdolny do tego typu wypowiedzi. Ale co dalej z konfliktem?

"Chodzi wyłącznie o pieniądze"

Jak wcześniej wspomniano, atmosferę zdążył podgrzać już także sam agent Zlatana - Mino Raiola. Nie może jednak dziwić, iż bierze on stronę swojego klienta, gdyż wspólnym celem obu panów są wielkie pieniądze. Zresztą, sam Raiola otwarcie o tym powiedział w wywiadzie dla radia Talkosport.

Według niego, to nie związki, a piłkarze mają decydować o prawach do swojego wizerunku i jego ewentualnej sprzedaży. Jak jednak ostatecznie zakończy się cały spór? Tego na razie nie wiadomo, próżno szukać także jakiegoś światełka w tunelu biorąc pod uwagę kontekst konfliktu. Jedno jest pewne - w grę wchodzi wielka kasa i nikt nie da tutaj za wygraną. Zwłaszcza, że wszystko na swoje barki wziął krnąbrny Ibrahimović. A jeśli inni piłkarze pójdą w jego ślady, EA może mieć masę kłopotów...