Oszustwo na FIFĘ 23? Ludzie oglądają transmisje z gry - są przekonani, że to mecze mundialu

Udostępnij

Oszustwo na FIFĘ 23? Wygląda na to, że gra jest na tyle realna, że ludzie w niektórych zakątkach świata... są przekonani, że oglądają online mecze mundialu! W istocie tak naprawdę padają ofiarami sprytnych streamerów, którzy na YouTube puszczają mecze z popularnej gry. O takich praktykach jest coraz głośniej.

Oszustwo na FIFĘ 23? Ludzie oglądają transmisje z gry - są przekonani, że to mecze mundialu w Katarze

Mundialowa gorączka trwa w najlepsze. Jak się jednak okazuje, nie w każdym zakątku świata ludzie mają swobodny dostęp do transmisji z meczów fazy grupowej - tak jak ma to miejsce choćby w Polsce. W naszym kraju wszystkie mecze można oglądać w telewizji publicznej, ale też za darmo w aplikacji i w internecie. Z tego, że nie wszędzie jest tak kolorowo, korzystają sprytni streamerzy. Posiłkując się tym, że FIFA 23 na next-genowe sprzęty jest naprawdę bardzo realistyczna, puszczają na YouTube mecze z gry - w opisie filmu sugerując, że jest to transmisja z prawdziwych mundialowych starć.

W PPE.pl czytamy, że sprawie przyjrzała się strona VNExpress. Potwierdzono tam powyższe doniesienia. Najwięcej osób daje się nabrać w Wietnamie. Niektórzy naprawdę długo oglądają mecz, zanim zorientują się, że jest to tak naprawdę FIFA 23. Za przykład podaje się choćby spotkanie z pierwszej kolejki fazy grupowej, gdy Niemcy podejmowały Japonię. Właśnie podczas tego starcia wiele osób dało się oszukać.

Należy jednak zauważyć, że taka sytuacja wystawia dobre świadectwo twórcom gry. Oznacza to bowiem, że EA Sports osiągnęła naprawdę wysoki poziom realizmu. Co ciekawe, podczas poniedziałkowego meczu Portugalii z Urugwajem, na YouTube zaroiło się od podobnych oszukanych transmisji, jednak tym razem z gry Pro Evolution Soccer/eFootball. Sądząc po ilości ludzi oglądających streamy z gier na żywo w tym czasie, można odnieść wrażenie, że znów sporo osób dało się nabrać.