W świecie gier wideo, gdzie dominują skomplikowane systemy progresji i mechaniki, Fumito Ueda, legendarny twórca Shadow of the Colossus, rzuca wyzwanie status quo. W niedawnym wywiadzie stwierdził, że "era mechanik gameplayowych już minęła", chwaląc przy tym nową produkcję Keity Takahashiego, znanego z Katamari Damacy, za jej prostotę i brak napędzania systemami. Czy to znak zmian w branży?
Co powiedział Fumito Ueda?
Fumito Ueda, odpowiedzialny za ikoniczne tytuły jak Ico czy The Last Guardian, nie boi się kontrowersyjnych opinii. W rozmowie podkreślił, że współczesne gry zbyt mocno opierają się na mechanikach – od lootboxów po drzewka umiejętności – co według niego odciąga od esencji doświadczenia. Zamiast tego, chwali podejście, gdzie gra skupia się na czystej interakcji i emocjach, bez zbędnych warstw systemów.
Pochwała dla Keity Takahashiego
Keita Takahashi, twórca kultowego Katamari Damacy, gdzie toczymy kulę zbierającą przedmioty, wraca z nową grą o nazwie to a T. W niej gracze pozują w kształcie litery T, co brzmi absurdalnie, ale właśnie w tej prostocie Ueda widzi geniusz. Gra nie polega na grindzie czy optymalizacji, lecz na zabawie z fizyką i kreatywnością, przypominając czasy, gdy gameplay był prosty, ale angażujący.
Kontekst nowej gry Takahashiego
To a T to projekt, który ewoluował z prostego konceptu w coś unikalnego. Takahashi, znany z ekscentrycznych pomysłów, jak w Noby Noby Boy, tutaj eksperymentuje z ludzką postacią i otoczeniem. Ueda docenia, że nie ma tu "systemów" – żadnych punktów, leveli czy achievementów – co pozwala na swobodną eksplorację i odkrywanie.
Implikacje dla branży gier
Ta wypowiedź Uedy wpisuje się w szerszą debatę o ewolucji gamingu. W erze live-service jak Fortnite czy Genshin Impact, gdzie mechaniki służą monetyzacji, głosy jak ten przypominają o korzeniach. Gry takie jak Journey czy Abzû pokazują, że sukces może przyjść bez skomplikowanych systemów, skupiając się na narracji i immersji. Czy to zapowiedź trendu, gdzie artyzm wygrywa z komercją?
Reakcje społeczności
W sieci gracze podzieleni: jedni zgadzają się, tęskniąc za prostotą klasyków, inni bronią złożoności w tytułach jak Elden Ring. Fora jak Reddit pełne dyskusji – czy Ueda ma rację, czy to nostalgia? Takahashi sam przyznaje, że jego gry mają być "głupie i zabawne", co kontrastuje z dzisiejszymi blockbusterami.
Podsumowując, słowa Uedy to przypomnienie, że gry to nie tylko mechaniki, ale doświadczenie. W popkulturze, gdzie filmy jak Everything Everywhere All at Once celebrują absurd, gaming też może iść w tym kierunku. Czy to a T stanie się nowym hitem? Czas pokaże, ale debata już trwa.

Większość topowych ekip w raidzie Destiny 2 oszukiwała – fan MMO nie jest zaskoczony
Najnowszy raid w Destiny 2, Salvation's Edge, miał być testem umiejętności w trybie contest mode...

Kto plotkuje ten już wie, że powrót kultowego Gothica jest bliski!
Mało kto lubi tzn. „odgrzewane kotlety”, a niestety w ostatnim czasie nie brakuje ich n...
Komentarze