Pokémon Legends: Z-A nadal króluje w Japonii - imponujące wyniki sprzedaży

Pokémon Legends: Z-A nie zwalnia tempa na japońskim rynku. Według najnowszych danych Famitsu, gra w drugim tygodniu po premierze sprzedała dodatkowe 267 tysięcy egzemplarzy, umacniając pozycję lidera. To kolejny dowód na niesłabnącą popularność serii, która przyciąga fanów innowacyjnym podejściem do eksploracji i łapania stworków w miejskim otoczeniu Lumiose City.

Drugi tydzień na szczycie

W okresie od 21 do 27 października 2025 roku Pokémon Legends: Z-A utrzymała pierwsze miejsce w japońskich chartach sprzedaży fizycznych kopii gier. Famitsu raportuje, że w tym czasie rozeszło się 267 840 sztuk, co jest imponującym wynikiem jak na drugi tydzień dostępności. Łącznie od premiery 16 października gra przekroczyła już milion sprzedanych egzemplarzy tylko w Japonii, nie licząc wersji cyfrowych.

Porównanie z poprzednikami

Ten tytuł plasuje się w czołówce najszybciej sprzedających się gier z serii Pokémon. Dla porównania, wcześniejsza odsłona Legends: Arceus osiągnęła podobne wyniki, ale Z-A wyróżnia się dzięki kompatybilności z Nintendo Switch 2. Połowa globalnej sprzedaży przypada właśnie na nową konsolę, co pokazuje, jak premiera sprzętu napędza zainteresowanie grami.

Wpływ na rynek konsol

Równolegle Nintendo Switch 2 notuje solidne wyniki - w tym samym tygodniu sprzedano 65 tysięcy sztuk. To synergia, która korzysta obu stronom: nowa gra zachęca do zakupu konsoli, a ta z kolei promuje tytuł wśród graczy szukających ulepszonych wrażeń.

Co przyciąga graczy?

Recenzje chwalą Z-A za świeże podejście do formuły. Ograniczona do jednego miasta przygoda oferuje gęstą, angażującą eksplorację z elementami RPG i akcji w czasie rzeczywistym. Fani doceniają nowe mechaniki, jak synchronizacja z Pokémonami, co dodaje głębi rozgrywce. Mimo początkowego hejtu, gra zyskuje na popularności dzięki pozytywnym opiniom społeczności.

W kontekście globalnym, tytuł osiągnął 5,8 miliona sprzedanych kopii w pierwszym tygodniu, z Japonią jako kluczowym rynkiem. To potwierdza, że Pokémon nadal jest potęgą w branży, zdolną rywalizować z największymi hitami.