Gravity Falls, kultowa animacja Disneya, która zakończyła się w 2016 roku, nadal budzi emocje. Ostatnio na TikToku wybuchła burza wokół rzekomych satanistycznych treści w serialu. Twórca Alex Hirsch postanowił odnieść się do tych zarzutów w swoim stylu - z dużą dawką ironii. Czy to koniec świata, czy tylko kolejna teoria spiskowa?
![]()
Skąd wzięły się oskarżenia?
Serial Gravity Falls opowiada o przygodach rodzeństwa Pines w tajemniczym miasteczku pełnym zagadek, potworów i kodów. Produkcja zyskała status kultowej dzięki inteligentnemu humorowi i warstwie symbolicznej, która zachęca do rozszyfrowywania ukrytych wiadomości. Jednak niedawno na TikToku pojawiły się filmy sugerujące, że te elementy to coś więcej niż zabawa - rzekomo promują satanistyczne treści. Użytkownicy wskazują na symbole, takie jak oko w trójkącie czy odwrócone krzyże, interpretując je jako dowody na ukryty przekaz.
Te teorie nie są nowe. Podobne kontrowersje wybuchały już wcześniej wokół innych produkcji Disneya, ale w przypadku Gravity Falls zyskały nowe życie w mediach społecznościowych. Fani serialu, którzy wracają do niego po latach, nagle znaleźli się w środku dyskusji o tym, czy ich ulubiona animacja to narzędzie indoktrynacji.
Humorystyczna riposta twórcy
Alex Hirsch, twórca i głos wielu postaci w serialu, nie pozostał obojętny. Na platformie X (dawniej Twitter) opublikował sarkastyczną odpowiedź, która szybko obiegła internet. "Tak, to wszystko prawda. Jestem agentem szatana. Disney mnie zmusił. Wszystko to plan Iluminatów, by przejąć kontrolę nad umysłami dzieci poprzez animowane przygody" - napisał Hirsch, dodając emotikony śmiechu. Jego post to klasyczny przykład, jak radzić sobie z absurdalnymi teoriami - poprzez wyśmianie ich.
To nie pierwszy raz, gdy Hirsch angażuje się w takie dyskusje. Twórca znany jest z miłości do tajemnic i easter eggów, które sam umieszczał w serialu, by pobudzać wyobraźnię widzów. Jego odpowiedź pokazuje, że traktuje te zarzuty z przymrużeniem oka, podkreślając, że Gravity Falls to przede wszystkim zabawa i kreatywność.
Kontekst w popkulturze
Podobne oskarżenia nie są obce światu rozrywki. W przeszłości gry wideo, jak Diablo IV, czy nawet reklamy spotykały się z krytyką za rzekome promowanie satanizmu. Na przykład w 2023 roku plakat Diablo IV w Australii wzbudził oburzenie, bo niektórzy widzieli w nim odniesienia do lockdownu i "satanistycznych akcesoriów". W Polsce też zdarzały się głosy ekspertów, jak ksiądz Przemysław Sawa w 2013 roku, który ostrzegał przed grami wideo jako źródłem deprawacji i opętań.
W mediach społecznościowych, w tym na X, krążą liczne posty o szatanie w popkulturze - od Halloween po filmy jak "Pasja". Sentencja jest jasna: dla niektórych każdy symbol to potencjalne zagrożenie, ale dla większości to tylko element fikcji.
Reakcje fanów i przyszłość serialu
Fani Gravity Falls w większości stoją po stronie Hirscha. Wielu komentuje, że teorie spiskowe to nadinterpretacja, a serial uczy kreatywności i krytycznego myślenia. Społeczność nadal aktywnie dyskutuje o easter eggach, ale w pozytywnym kontekście. Czy to wpłynie na potencjalny powrót serii? Na razie nie ma oficjalnych planów, ale popularność pokazuje, że Gravity Falls wciąż żyje.
W dobie mediów społecznościowych takie kontrowersje mogą szybko eskalować, ale też szybko gasnąć. Hirsch udowodnił, że humor to najlepsza broń przeciwko absurdowi.
Crunchyroll kończy z darmowymi odcinkami. Sony zmienia zasady gry w streamingu anime
Fani anime na całym świecie muszą przygotować się na spore zmiany. Crunchyroll, popularny serwi...
Zwariowany świat Malcolma wraca z hukiem! Pierwszy teaser kontynuacji na Disney+
Po latach oczekiwań kultowy serial "Zwariowany świat Malcolma" powraca w nowej odsłonie. Disney+ ...
Komentarze