Rok temu, w grudniu 2024, na rynek trafiła gra Indiana Jones and the Great Circle, która nie tylko ożywiła kultową serię, ale też przypomniała o jej niedocenianym aspekcie - fizycznej komedii. MachineGames, znane z Wolfenstein, stworzyło tytuł, który idealnie oddaje slapstickowy humor z filmów Stevena Spielberga, czyniąc przygody Indy'ego nie tylko ekscytującymi, ale i przezabawnymi.
![]()
Komediowy geniusz ukryty w akcji
Gry o Indiana Jonesie zawsze kojarzyły się z przygodą, archeologią i walką z nazistami, ale to właśnie humor fizyczny stanowił ich sekretny składnik. W oryginalnych filmach, takich jak "Poszukiwacze zaginionej Arki" czy "Świątynia Zagłady", Harrison Ford jako Indy często wpadał w absurdalne sytuacje - od chaotycznych pościgów po nieudane próby bycia bohaterem. MachineGames doskonale to uchwyciło, inspirując się mistrzami slapsticku jak Buster Keaton czy Harold Lloyd. W grze nie brakuje momentów, gdzie bohater potyka się, wpada w pułapki lub improwizuje w komiczny sposób, co nadaje rozgrywce lekkości.
Sceny, które rozbawiają do łez
Jednym z highlightów jest sekwencja na piramidzie w Gizie, gdzie Indy wspina się, walcząc z wrogami, a kamera pokazuje jego niezdarne ruchy - od zsuwania się po piasku po przypadkowe ciosy. Inny przykład to pościg na motocyklu w Watykanie, pełen wywrotek i improwizowanych uników, które przypominają klasyczne kino akcji z nutą komedii. Gra nie ogranicza się do cutscenek; nawet w gameplayu, jak stealthowe sekcje czy eksploracja, humor wypływa z interakcji z otoczeniem. To nie tylko wierne odtworzenie filmów, ale też kreatywne rozwinięcie ich formuły.
Wpływ na odbiór serii
Rok po premierze widać, jak Indiana Jones and the Great Circle wpłynęło na postrzeganie całej franczyzy. Fani docenili, że gra nie jest tylko shooterem, ale pełnoprawną przygodą z elementami RPG i stealth. Recenzje chwalą balans między powagą a humorem, co wyróżnia tytuł na tle innych produkcji MachineGames. Co więcej, debiut na Xbox Game Pass w grudniu 2025 pozwolił nowym graczom odkryć ten aspekt - od fizycznych gagów po dowcipne dialogi. To przypomnienie, że Indiana Jones to nie tylko ikona przygody, ale też mistrz improwizacji i samoironii.
Dlaczego warto wrócić do gry?
Jeśli nie graliście jeszcze w Indiana Jones and the Great Circle, to idealny moment. Tytuł oferuje otwartą eksplorację miejsc jak Watykan czy Sukhothai, z fabułą osadzoną między "Raiders of the Lost Ark" a "The Last Crusade". Z perspektywy roku, gra wciąż świeci - zwłaszcza z aktualizacjami, takimi jak New Game Plus. Dla fanów serii to must-play, a dla nowicjuszy świetny wstęp do świata, gdzie archeologia spotyka się z absurdalnym humorem.
Podsumowanie: Śmiech w cieniu przygody
MachineGames udowodniło, że można stworzyć grę wierną oryginałowi, nie zapominając o jego lżejszej stronie. Rok po premierze Indiana Jones and the Great Circle nadal bawi i inspiruje, przypominając, dlaczego seria Spielberga i Lucasa jest ponadczasowa. Jeśli szukacie tytułu, który łączy akcję z humorem, to pozycja obowiązkowa.
Stranger Things wlatuje do Microsoft Flight Simulator 2024 - premiera ekspansji z Hawkins
Fani Stranger Things i symulatorów lotu mają powód do radości - Microsoft Flight Simulator 2024 ...
Blue Prince kończy przygodę - twórca nie planuje sequela hitu 2025
Blue Prince, jedna z najbardziej intrygujących produkcji 2025 roku, nie doczeka się kontynuacji. T...
Komentarze