Guillermo del Toro, laureat Oscara za filmy takie jak "Kształt wody" czy "Labirynt fauna", nie ukrywa swojej pasji do gier wideo. W niedawnym wywiadzie podzielił się listą ulubionych tytułów, nazywając jedną z nich "arcydziełem" i porównując do kinowych doświadczeń. To kolejny dowód, że granice między filmem a interaktywną rozrywką się zacierają.
![]()
Del Toro i jego przygoda z grami
Guillermo del Toro to nie tylko mistrz kina grozy i fantastyki, ale także zagorzały gracz. Reżyser wielokrotnie podkreślał, że gry wideo są dla niego formą sztuki na równi z filmem. W przeszłości próbował nawet swoich sił w branży - współpracował z Hideo Kojimą przy anulowanym projekcie Silent Hills, a wcześniej planował grę inSANE we współpracy z Volition i THQ. Niestety, te przedsięwzięcia nie doszły do skutku, co del Toro wspomina z żalem, twierdząc, że nie planuje już wracać do tworzenia gier.
Mimo to jego miłość do medium nie osłabła. W rozmowie z dziennikarzem Gabe'em Gurwinem del Toro zdradził, że gry towarzyszą mu od lat, a niektóre tytuły wywarły na nim ogromne wrażenie, inspirując nawet jego filmową twórczość.
God of War - "jedno z najbardziej kinowych doświadczeń"
Na czele listy ulubieńców del Toro stoi seria God of War, szczególnie jej nowoczesne odsłony. Reżyser nazwał je "jednym z najbardziej kinowych doświadczeń, jakie kiedykolwiek miał". Podkreślił, jak bardzo immersyjne i narracyjnie bogate są te produkcje, co rezonuje z jego stylem opowiadania historii pełnych mitów i emocji. God of War z 2018 roku i jego sequel Ragnarök to dla niego przykłady, jak gry mogą dorównywać filmom pod względem fabuły i wizualnego rozmachu.
Inne faworyty: od BioShock po Left 4 Dead
Del Toro wymienił też kilka innych tytułów, które uważa za wybitne. Wśród nich znalazł się BioShock, który nazwał "jednym z najbardziej w pełni zrealizowanych światów w jakimkolwiek medium". Podziwia unikalną atmosferę podwodnego miasta Rapture i filozoficzne podteksty gry.
Kolejnym hitem jest Death Stranding Hideo Kojimy - del Toro docenia jego eksperymentalny charakter i głęboką narrację. Wspomniał także o Metal Gear Solid, serii, z którą Kojima jest nierozerwalnie związany, chwaląc jej stealthową mechanikę i złożone fabuły.
Nie zabrakło też Red Dead Redemption, które reżyser ceni za epicki westernowy klimat i otwarty świat. Na liście pojawił się również shooter Left 4 Dead, idealny na kooperacyjne sesje z zombie w roli głównej. Te wybory pokazują, jak szeroki jest gust del Toro - od narracyjnych epopei po dynamiczne akcje.
Wpływ gier na twórczość del Toro
Pasja do gier nie jest u del Toro przypadkowa. Reżyser często czerpie inspiracje z interaktywnej rozrywki, co widać w jego filmach pełnych potworów, mitów i mrocznych światów. Na przykład, elementy z BioShock mogły wpłynąć na wizualny styl "Kształtu wody". Del Toro zachęca też innych twórców filmowych do eksplorowania gier, widząc w nich przyszłość storytellingu.
Warto wspomnieć, że del Toro ma na koncie współpracę z Netflixem przy animowanym Pinokiu, a obecnie pracuje nad adaptacją Frankensteina. Kto wie, może w przyszłości zobaczymy grę inspirowaną jego uniwersum?
Źródło: GameSpot (wywiad z 10 grudnia 2025)
John Romero ocalił swój shooter: projekt inspirowany Elden Ring po anulowaniu przez Microsoft
John Romero, ikona branży gier i współtwórca legendarnego Dooma, nie poddaje się po ciosie od M...
Helldivers 2 z rewolucyjnym trybem roguelite? Arrowhead ujawnia prototyp
W świecie Helldivers 2, gdzie walka o demokrację to codzienność, nadchodzi potencjalna rewolucja...
Komentarze