Studio Naughty Dog, znane z hitów jak The Last of Us czy Uncharted, znów zmaga się z problemem crunchu. Według najnowszego raportu, deweloperzy musieli pracować w obowiązkowych nadgodzinach, by zdążyć z demem swojej nadchodzącej gry Intergalactic: The Heretic Prophet. To budzi obawy o kulturę pracy w branży.
![]()
Co się dzieje w Naughty Dog?
Jak donosi Jason Schreier z Bloomberg, Naughty Dog wprowadziło obowiązkowe nadgodziny dla swoich pracowników, by ukończyć wewnętrzną wersję demonstracyjną gry Intergalactic: The Heretic Prophet. Źródła podają, że od końca października zespół musiał pracować co najmniej osiem dodatkowych godzin tygodniowo. Termin na demo wyznaczono na grudzień, co miało pozwolić na prezentację projektu przed Sony.
To nie pierwszy raz, gdy studio boryka się z takimi praktykami. W przeszłości crunch był poważnym problemem podczas produkcji The Last of Us Part II, gdzie pracownicy skarżyli się na wyczerpujące godziny pracy. Naughty Dog obiecywało zmiany, ale jak widać, stare nawyki wracają.
Intergalactic: The Heretic Prophet - co wiemy o grze?
Intergalactic: The Heretic Prophet to nowa marka od Naughty Dog, zapowiedziana podczas The Game Awards 2024. Akcja gry osadzona jest w odległej przyszłości, gdzie główna bohaterka, łowczyni nagród Jordan A. Mun (w tej roli Tati Gabrielle), ląduje na odległej planecie w poszukiwaniu syndykatu przestępczego. Tytuł łączy elementy science-fiction z przygodową akcją, inspirując się m.in. religijnymi motywami i fikcyjną historią świata.
Rozwój gry rozpoczął się w 2020 roku, tuż po premierze The Last of Us Part II. Za projekt odpowiadają kluczowe postacie studia, w tym Neil Druckmann jako dyrektor kreatywny. Według raportu, premiera planowana jest na połowę 2027 roku, choć Sony nie potwierdziło jeszcze oficjalnej daty.
Crunch w branży - szerszy problem
Crunch, czyli okresy intensywnej pracy z nadgodzinami, to plaga w przemyśle gier wideo. Naughty Dog nie jest wyjątkiem - podobne historie słyszeliśmy z Rockstar Games czy CD Projekt RED. Pracownicy często płacą za to zdrowiem psychicznym i fizycznym, a studia obiecują poprawę, ale presja terminów wygrywa.
W przypadku Intergalactic, demo miało być kluczowe dla oceny postępów przez Sony. Mimo że gra jest jeszcze daleko od premiery, takie praktyki budzą pytania o zrównoważony rozwój projektów. Schreier podkreśla, że choć Naughty Dog próbowało unikać crunchu, presja na perfekcję i deadlines znów dała o sobie znać.
Reakcje i przyszłość
Na razie studio nie skomentowało raportu. Branża śledzi sprawę, bo Naughty Dog to jeden z filarów PlayStation. Czy to wpłynie na odbiór Intergalactic? Gra zapowiada się obiecująco, z unikalnym settingiem i gwiazdorską obsadą, ale cień crunchu może przyćmić entuzjazm fanów.
Jeśli historia się powtórzy, może to być impuls do szerszych zmian w branży. Tymczasem czekamy na więcej szczegółów o Intergalactic - oby bez kolejnych doniesień o nadgodzinach.
Szef Larian Studios odpowiada na burzę wokół AI w Divinity: "Wiele zgubiono w tłumaczeniu"
Szef Larian Studios, Swen Vincke, postanowił rozwiać wątpliwości po fali krytyki, jaka spadła n...
Pożegnanie z Edem Nightingale'em - koniec ery w Eurogamer
Ed Nightingale, jedna z kluczowych postaci w redakcji Eurogamer, ogłosił swoje odejście po kilku ...
Komentarze