Fani serii Battlefield od lat wspominają z nostalgią podserię Bad Company za jej lekki humor, destrukcyjne środowiska i unikalny klimat. Czy jest szansa na powrót? Były lead designer David Goldfarb nie traci nadziei i wskazuje na Vince'a Zampellę jako osobę, która mogłaby to urzeczywistnić.
![]()
Nostalgia za Bad Company
Seria Battlefield: Bad Company, która zadebiutowała w 2008 roku, wyróżniała się na tle innych odsłon franczyzy. Zamiast poważnego tonu wojennego, oferowała zabawną narrację z grupą niezdyscyplinowanych żołnierzy, pełną żartów i absurdalnych sytuacji. Druga część z 2010 roku ugruntowała jej status, wprowadzając rewolucyjną destrukcję otoczenia, która pozwalała na burzenie budynków i zmieniała dynamikę rozgrywki. Niestety, od tamtej pory EA i DICE nie wróciły do tej formuły, skupiając się na większych, bardziej ambitnych projektach jak Battlefield 1 czy najnowszy Battlefield 6.
Wywiad z Davidem Goldfarbem
W niedawnym wywiadzie dla PC Gamer, David Goldfarb, były lead designer Battlefield: Bad Company 2, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat potencjalnego powrotu serii. Goldfarb przyznał, że szanse na nową odsłonę są niewielkie, biorąc pod uwagę kierunek, w jakim podąża franczyza. "Prawdopodobieństwo jest małe, ale jeśli ktoś mógłby to zrobić, to Vince Zampella. On zna się na rzeczy" - stwierdził, chwaląc obecnego szefa studia Respawn Entertainment, który nadzoruje rozwój Battlefield.
Kto to Vince Zampella?
Vince Zampella to weteran branży, znany z tworzenia serii Call of Duty w Infinity Ward, a później sukcesu Apex Legends i Titanfall w Respawn. Od 2021 roku odpowiada za kierunek Battlefield po burzliwym okresie dla serii, w tym kontrowersyjnym Battlefield 2042. Pod jego wodzą Battlefield 6 wróciło do korzeni, czerpiąc inspiracje m.in. z Bad Company 2, co zaowocowało pozytywnym odbiorem i wysoką sprzedażą. Goldfarb podkreśla, że Zampella rozumie, co czyni gry wielkimi - mieszankę innowacji, humoru i solidnej mechaniki.
Szanse na sequel
Mimo optymizmu Goldfarba, rzeczywistość nie jest różowa. EA skupia się na dużych, wieloplatformowych tytułach z naciskiem na tryby multiplayer i monetyzację. Bad Company, z jej single-playerową kampanią pełną humoru, mogłaby nie wpasować się w te plany. Jednak sukces Battlefield 6, który stał się najlepiej sprzedającą się grą 2025 roku w USA, pokazuje, że fani tęsknią za klasycznymi elementami serii. Goldfarb sugeruje, że Zampella mógłby przemycić ducha Bad Company do przyszłych projektów, nawet jeśli nie jako pełnoprawny sequel.
Co dalej dla Battlefield?
Obecnie nie ma oficjalnych zapowiedzi dotyczących nowej Bad Company. Zampella w wywiadach podkreśla powrót do nowoczesnych settingów i inspiracje z przeszłości, ale priorytetem jest rozwój istniejących tytułów. Fani mogą jedynie spekulować, czy lekki ton i destrukcja z Bad Company pojawią się w kolejnych aktualizacjach lub spin-offach. Jak mówi Goldfarb: "Chciałbym to zagrać i zobaczyć, co by z tego wyszło". Czy Zampella "ugotuje" coś specjalnego? Czas pokaże.
Artyści koncepcyjni w grach: GenAI nie ułatwia pracy, a wręcz komplikuje
W erze, gdy generatywna AI jest promowana jako rewolucyjne narzędzie w branży gier, głosy samych ...
Blizzard szykuje rewolucyjne zmiany w Overwatch 2 na 2026 rok
Blizzard Entertainment nie próżnuje i już teraz buduje napięcie wokół Overwatch 2. W najnowszy...
Komentarze