W świecie gier wideo, gdzie obietnice deweloperów często budzą wielkie nadzieje, czasem kończą się w sądzie. Tak jest w przypadku Knights of the Old Republic 2 na Nintendo Switch, gdzie anulowane DLC stało się podstawą pozwu. Najnowsze doniesienia ujawniają, że ekspert w sprawie argumentował, iż fanowski mod, na którym oparto dodatek, nie miał żadnej wartości ekonomicznej.
![]()
Historia pozwu i anulowanego DLC
Sprawa ciągnie się od 2023 roku, kiedy to grupa graczy pozwała Aspyr Media i Saber Interactive za niedostarczenie obiecanego DLC do Star Wars: Knights of the Old Republic II - The Sith Lords na Switcha. Dodatek, znany jako "Restored Content DLC", miał przywrócić wycięte elementy gry, bazując na popularnym fanowskim modzie The Sith Lords Restored Content Mod (TSLRCM).
Aspyr początkowo zapowiadał DLC jako bezpłatny dodatek, który wzbogaci port gry z 2022 roku. Jednak w czerwcu 2023 roku firma ogłosiła, że projekt zostaje anulowany z powodu "zastrzeżeń strony trzeciej". W ramach rekompensaty zaoferowano graczom darmowe kopie innych tytułów, co nie zadowoliło wszystkich.
Ekspert o braku wartości modów
Jak podaje Eurogamer, powołując się na dokumenty sądowe opublikowane przez Gamefile, w trakcie procesu ekspert ze strony pozwanych argumentował, że oryginalny mod TSLRCM nie posiada "żadnej wartości ekonomicznej". To kluczowy element obrony Aspyr, sugerujący, że anulowanie DLC nie spowodowało realnych strat finansowych dla graczy, skoro bazowało na darmowym, fanowskim tworze.
Pozew, wniesiony jako zbiorowy, oskarżał firmy o fałszywą reklamę. Gracze twierdzili, że obietnica DLC wpłynęła na ich decyzję o zakupie gry. Sprawa została ostatecznie rozstrzygnięta ugodą w listopadzie 2025 roku, ale szczegóły ujawnione teraz rzucają nowe światło na kulisy.
Rola Disneya i ukryte detale
Dokumenty ujawniają też, że za anulowaniem stał Disney, właściciel praw do marki Star Wars. Prawnicy korporacji zablokowali projekt, żądając pełnej listy imion i nazwisk twórców modów, czego Aspyr nie był w stanie dostarczyć. To nie pierwszy raz, gdy korporacyjne decyzje krzyżują plany fanowskich inicjatyw w uniwersum Gwiezdnych Wojen.
Ponadto, w aktach pojawiły się wzmianki o potencjalnym remake'u KOTOR 2, kodowo nazwanym "Project Juliet". Według zeznań wiceprezesa Lucasfilm Games, projekt był "technicznie na roadmapie" jeszcze w marcu 2025 roku, choć jego status pozostaje niejasny po przejęciach w branży.
Co to oznacza dla graczy?
Ten przypadek podkreśla problemy z obietnicami w branży gier. Fanowskie mody, jak TSLRCM, często ratują niedokończone tytuły, ale ich oficjalne adaptacje napotykają na bariery prawne. Dla miłośników KOTOR 2 na Switchu oznacza to, że oficjalnego przywrócenia treści raczej nie będzie, choć mod nadal jest dostępny na PC.
Sprawa pokazuje też, jak gracze coraz częściej sięgają po sądy, by walczyć o "sprawiedliwość dla graczy". Czy to trend, który zmieni branżę? Czas pokaże, ale na razie fani Star Wars czekają na kolejne wieści o remake'ach i nowych projektach w uniwersum.
Wydawca Blue Prince stanowczo zaprzecza użyciu AI w produkcji gry
W świecie indie gier, gdzie kreatywność spotyka się z technologią, wybuchła kolejna kontrowers...
Netflix Przejmuje Ready Player Me: Awatary Wzmocnią Gry na Platformie
Netflix nie ustaje w wysiłkach, by stać się potęgą nie tylko w streamingu wideo, ale i w gaming...
Komentarze