Battlefield 6, najnowsza odsłona popularnej serii strzelanek, zaledwie dwa miesiące po premierze zmaga się z poważną kontrowersją. Fani oskarżają deweloperów o użycie generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia grafik, co stoi w sprzeczności z wcześniejszymi zapewnieniami o unikaniu takiej technologii. Sytuacja przypomina problemy, z jakimi boryka się konkurencyjny Call of Duty, i budzi pytania o przyszłość kreatywności w branży gier.
![]()
Podejrzane elementy w nowych bundle'ach
Wszystko zaczęło się od nowej ikony w marketplace gry, która pojawiła się w ramach premium bundle. Gracze szybko zauważyli anomalie w designie broni - zniekształcone detale, asymetryczne elementy i błędy, które są typowe dla dzieł generowanych przez AI. Jak podają portale takie jak Gamespot czy NotebookCheck, te niedoskonałości nie przypominają pracy ludzkiego artysty, co wzbudziło falę dyskusji na forach i mediach społecznościowych.
Battlefield 6 miał być powrotem do korzeni serii, z naciskiem na realistyczną rozgrywkę i autentyczne doświadczenie. Jednak te oskarżenia rzucają cień na reputację studia DICE i wydawcy Electronic Arts, zwłaszcza że gra pozycjonowana była jako alternatywa dla "przesyconego AI" Call of Duty: Black Ops 7.
Obietnice deweloperów pod lupą
Już w październiku 2025 roku, przed premierą, przedstawiciele studia DICE jasno deklarowali, że Battlefield 6 nie będzie zawierał żadnych elementów stworzonych przy użyciu generatywnej AI. Jeden z dyrektorów określił technologię jako "bardzo kuszącą", ale podkreślił commitment do tradycyjnych metod tworzenia treści. Teraz te słowa wracają jak bumerang, bo fani czują się oszukani.
Na Reddit i X (dawniej Twitter) mnożą się posty z analizami grafik. Użytkownicy wskazują na podobieństwa do błędów popełnianych przez narzędzia jak Midjourney czy Stable Diffusion - na przykład dodatkowe palce czy nierealistyczne proporcje. "Jeśli używają AI do fillerów w sklepie, to co z resztą gry?" - pyta jeden z komentujących na r/PS5.
Porównania do Call of Duty i szerszy kontekst
Kontrowersja nieuchronnie porównywana jest do sytuacji w Call of Duty: Black Ops 7, gdzie użycie AI w kartach wizytówek i skórkach doprowadziło do masowego niezadowolenia graczy. Recenzje sequela Activision pełne są narzekań na "AI slop", co przyczyniło się do spadku popularności serii. Battlefield 6 miał być antidotum na ten trend, oferując bardziej metodyczną rozgrywkę bez "głupich skórek".
Branża gier zmaga się z rosnącą rolą AI, co budzi obawy o miejsca pracy artystów i jakość treści. W przypadku Battlefielda, jeśli oskarżenia się potwierdzą, może to wpłynąć na sprzedaż DLC i zaufanie społeczności. Electronic Arts na razie nie skomentowało sprawy, ale presja rośnie.
Reakcje społeczności i co dalej?
Fani wyrażają frustrację w mediach społecznościowych, wzywając do bojkotu premium treści. Niektórzy sugerują, że to znak szerszego problemu w EA, gdzie cięcia kosztów przeważają nad jakością. Inni bronią gry, wskazując, że główne assety wydają się ręcznie robione.
Czy DICE wyda oficjalne oświadczenie? Czy kontrowersja wpłynie na nadchodzące aktualizacje? Śledzimy rozwój wydarzeń, bo w erze AI granice między kreatywnością a automatyzacją stają się coraz cieńsze. Battlefield 6, premiera którego miała miejsce w październiku 2025, wciąż cieszy się popularnością, ale ta afera może być testem lojalności fanów.
Fani Umamusume ratują prawdziwe konie: Zebrali 800 tysięcy dolarów na farmę!
W świecie gier wideo granice między fikcją a rzeczywistością czasem się zacierają. Fani Umamu...
Cronos: The New Dawn stanie się łatwiejszy - nadchodzi tryb Temporal Diver
Studio Bloober Team nie pozostaje głuche na głosy graczy. Po premierze Cronos: The New Dawn, któr...
Komentarze