Atak hakerów na CD Projekt RED! Nieznani sprawcy zostawili notkę z groźbami dla polskiego studia. Postawili ultimatum, według którego twórcy mają 48 godzin na kontakt z hakerami. W innym wypadku w sieci udostępnione zostaną wrażliwe dane, ściśle związane z CD Projekt. Mowa o dokumentach administracyjnych i księgowych, ale też prawnych i kadrowych. Do tego dochodzą relacje inwestorskie itp. Firmie może wtedy grozić wizerunkowa klęska. Mimo to producenci gier zapewniają, że nie dadzą się zastraszyć.

Atak hakerów na CD Projekt RED! Pojawiło się 48-godzinne ultimatum, studio nie składa broni

Ależ informacje obiegły dziś polską sieć! Jak się okazuje, studio CD Projekt RED odpowiedzialne między innymi za wydanie gry Cyberpunk 2077, padło ofiarą ataku hakerów. Piszą o tym już największe rodzime serwisy informacyjne. Hakerzy zostawili notkę z wyjaśnieniem swojego działania oraz oczekiwaniami. Postawili ultimatum. W wiadomości od hakerów można przeczytać między innymi:

"Mamy pełne kopie kodów źródłowych do waszego serwera Perforce dla Cyberpunka 2077, Wiedźmina 3, Gwinta oraz niewydanej wersji Wiedźmina 3. Mamy też wszystkie wasze dokumenty księgowe, administracyjne, prawne, kadrowe, dotyczące relacji inwestorskich i więcej."

Ponadto hakerzy potwierdzili, że zaszyfrowali serwery CD Projekt RED, mając jednak świadomość, że firma ma ich kopie zapasowe. Pojawiły się też żądania. Producenci mają 48 godzin na skontaktowanie się ze sprawcami ataku. Inaczej może ucierpieć wizerunek polskiego studia:

"Jeśli nie dojdziemy do ugody, to wasze kody źródłowe zostaną sprzedane lub opublikowane w sieci, a wasze dokumenty zostaną przesłane do dziennikarzy gamingowych."

CD Projekt RED zapowiedział jednak, iż nie da się zastraszyć i nie będzie podejmował żadnych negocjacji. Wszystko z pełną świadomością, że wrażliwe dane mogą ujrzeć światło dzienne. Jak czytamy w RMF24.pl - firma ma współpracować z odpowiednimi służbami w celu wyjaśnienia całej sprawy. Warto odnotować, że kursy CD Projekt na giełdzie straciły dziś około 6 procent.