Echa ataku hakerów nadal nie milkną - chodzi rzecz jasna o przykrą sytuację, która spotkała studio CD Projekt Red. Jak się okazuje, kradzież kodów źródłowych do produkcji deweloperów nie okazała się jedną konsekwencją ataku. Dochodzą bowiem głosy, że CD Projekt musiał przerwać prace nad kolejną ważną łatką do Cyberpunka 2077. Dlaczego tak się stało?
Echa ataku hakerów - prace nad Cyberpunkiem 2077 zatrzymane na 2 tygodnie
Wciąż niebywale głośno jest o ataku hakerów na CD Projekt Red. Przypomnijmy - w wyniku akcji hakerskiej, z firmy wykradziono wiele istotnych plików, w tym kody źródłowe do takich gier jak choćby Wiedźmin 3 czy Cyberpunk 2077. Tutaj jednak problemy się nie kończą. Całe zamieszanie wokół deweloperów sprawiło, że spowolnione zostały ich inne, bieżące prace. Donosi o tym Jason Schreier z Bloomberga. Według jego informacji, prace nad kolejnym patchem do Cyberpunka 2077 zostały przerwane nawet na dwa tygodnie. Opóźni to rzecz jasna jego premierę.
To jednak nie koniec doniesień na temat ataku. Warto jednak dodać, że jak dotąd CD Projekt nijak się do nich nie odniósł. W każdym razie poruszono także temat utraty dostępu do wewnętrznych sieci firmowych. Deweloperzy na swoje konta mieli zalogować się dopiero po dwóch tygodniach. Dziennikarz z agencji Bloomberg uważa też, że rzeczywiście doszło do wycieku danych osobowych pracowników CD Projekt. Chodzi między innymi o ich paszporty, konta bankowe czy dowody osobiste.
Najnowsza łatka do Cyberpunka 2077 ma pojawić się dopiero w drugiej połowie marca.
Shinji Mikami zaskoczony decyzją Microsoftu o zamknięciu Tango Gameworks
Shinji Mikami, legenda branży gier wideo i twórca serii Resident Evil, wyraził swoje zaskoczenie ...
Sony musi stworzyć więcej własnych IP, aby utrzymać konkurencyjność
Sony, gigant technologiczny o globalnym zasięgu, słynący z innowacyjnych rozwiązań w branży el...
Komentarze