David Cronenberg miażdży "Substancję" - czy hitowy horror 2024 to tylko powtórka z rozrywki?

W świecie kina grozy, gdzie ciało staje się polem bitwy, "Substancja" z 2024 roku miała być rewolucją. Ale David Cronenberg, mistrz body horroru, nie szczędził słów krytyki. Czy film Coralie Fargeat to wybitne dzieło, czy tylko echem dawnych klasyków? Przyglądamy się kontrowersji, która wstrząsnęła fanami horroru i popkultury.

Krytyka od mistrza gatunku

David Cronenberg, twórca takich arcydzieł jak "Mucha" czy "Wideodrom", nie jest znany z owijania w bawełnę. W niedawnym wywiadzie dla branżowego magazynu ostro skomentował "Substancję". Reżyser zarzucił produkcji brak oryginalności, twierdząc, że to bardziej hołd dla jego własnych filmów niż świeże spojrzenie na body horror. "Widziałem to już wcześniej, i to w lepszym wydaniu" - miał powiedzieć Cronenberg, podkreślając, że film Fargeat zbyt mocno opiera się na znajomych tropach deformacji ciała i obsesji młodości.

Fabuła i odbiór "Substancji"

Film opowiada o starzejącej się gwieździe fitness, granej przez Demi Moore, która sięga po tajemniczy specyfik obiecujący wieczną młodość. Efekty są przerażające - ciało bohaterki zaczyna się zmieniać w groteskowy sposób, prowadząc do makabrycznych konsekwencji. Produkcja zebrała mieszane recenzje: jedni chwalą wizualną stronę i aktorskie kreacje, inni narzekają na przewidywalność. W rankingach horrorów 2024 roku "Substancja" często ląduje w top 10, ale krytyka Cronenberga rzuca cień na jej reputację.

Co mówią fani i krytycy?

• Większość recenzji podkreśla mocne strony wizualne - symetryczne kadry i krwawą makabrę.
• Fani porównują film do gier wideo jak "Dead Space" czy "The Evil Within", gdzie ciało jest centralnym elementem grozy.
• Jednak Cronenberg wskazuje na brak głębi psychologicznej, co odróżnia "Substancję" od jego własnych dzieł.

Wpływ na popkulturę i gaming

Ta kontrowersja przypomina, jak horror ewoluuje. W grach wideo body horror kwitnie - pomyślcie o mutacjach w "Resident Evil" czy eksperymentach w "Soma". Krytyka Cronenberga może zainspirować twórców do szukania nowych ścieżek, zamiast recyklingu pomysłów. Czy "Substancja" przetrwa próbę czasu, czy okaże się efemerycznym hitem? Czas pokaże, ale debata już wzbogaca dyskusje w społeczności filmowej i gamingowej.