W świecie horrorów, gdzie perspektywa psa staje się kluczem do opowieści, "Good Boy" (2025) debiutującego reżysera Bena Leonberga zaskakuje świeżością. Film, dystrybuowany przez Monolith Films, opowiada o lojalnym czworonogu broniącym właściciela przed złowrogim duchem w opuszczonym domu. To nie tylko straszak, ale też hołd dla więzi człowieka ze zwierzęciem, z nutą gamingowych inspiracji rodem z survival horrorów.

Fabuła z psiej perspektywy
Film śledzi Todda, młodego mężczyznę w żałobie, który przeprowadza się do starego domu na odludziu wraz ze swoim psem. Szybko okazuje się, że miejsce skrywa mroczne sekrety - nadprzyrodzone zło czai się w cieniach. Całość opowiedziana jest z punktu widzenia psa, co nadaje historii unikalny, instynktowny charakter. Widzimy świat na poziomie podłogi, słyszymy szczekanie i czujemy napięcie przez pryzmat zwierzęcych zmysłów. To podejście przypomina mechaniki z gier wideo, takich jak "Amnesia" czy "Outlast", gdzie bezbronność buduje grozę.
Obsada i realizacja
W roli psa występuje Indy, który kradnie show naturalnością i ekspresją. Shane Jensen jako Todd przekonująco oddaje emocjonalny ból, wsparty przez Arielle Friedman i Larry'ego Fessendena w rolach drugoplanowych. Reżyser Ben Leonberg, w swoim debiucie, umiejętnie buduje atmosferę za pomocą prostych środków - cieni, dźwięków i minimalistycznej scenografii. Efekty specjalne są subtelne, skupiając się na psychologicznej grozie raczej niż jumpscare'ach, co przywodzi na myśl indie horrory jak "It Follows".
Plusy i minusy
- Świeża perspektywa: Widok z oczu psa to innowacja, która angażuje emocjonalnie.
- Atmosfera: Napięcie budowane powoli, z naciskiem na relację pies-właściciel.
- Krótki metraż: Film trwa niespełna 90 minut, co czyni go zwięzłym, ale niektórzy mogą poczuć niedosyt głębszego rozwoju fabuły.
- Brak oryginalności w motywie ducha: Schemat nawiedzonego domu jest znany, choć tu odświeżony.
Powiązania z grami wideo
Dla graczy "Good Boy" może przypominać tytuły jak "The Last of Us Part II", gdzie zwierzęta odgrywają kluczową rolę w narracji, lub "Resident Evil" z jego psimi przeciwnikami. Perspektywa psa to coś, co mogłoby zainspirować nowe mechaniki w grach VR, gdzie immersja jest kluczowa. Film pokazuje, jak popkultura miesza media - od kina do gamingu, tworząc uniwersalne motywy lojalności i przetrwania.
Podsumowując, "Good Boy" to solidny horror na lato 2025, wart uwagi fanów gatunku. Ocena: 7/10. Jeśli lubicie historie z dreszczykiem i czworonogami, to pozycja obowiązkowa.
David Cronenberg miażdży "Substancję" - czy hitowy horror 2024 to tylko powtórka z rozrywki?
W świecie kina grozy, gdzie ciało staje się polem bitwy, "Substancja" z 2024 roku miała być rew...
Nowy hit na HBO Max: 100% krytyków poleca ten serial animowany
Widzowie platformy HBO Max mają powody do zadowolenia - właśnie pojawił się kolejny odcinek pro...
Komentarze