Premier Starmer interweniuje w sprawie zwolnień w Rockstar: "Głęboko niepokojące" dla twórców GTA

Brytyjski premier Keir Starmer nie szczędzi słów krytyki pod adresem Rockstar Games. Zwolnienie 31 pracowników, w tym kluczowych deweloperów GTA 6, nazwał "głęboko niepokojącym" przypadkiem, który może naruszać prawa pracownicze. Rząd zapowiada interwencję, a branża gier wideo wrze od spekulacji na temat union busting.

Co się wydarzyło w Rockstar?

Sprawa wybuchła na początku listopada, gdy Rockstar Games, znany deweloper serii Grand Theft Auto, niespodziewanie zwolnił 31 pracowników z oddziałów w Wielkiej Brytanii i Kanadzie. Według Independent Workers' Union of Great Britain (IWGB), wszyscy zwolnieni byli zaangażowani w działalność związkową. Organizacja oskarża firmę o "jawne union busting" - czyli celowe działania mające na celu zapobieganie tworzeniu związków zawodowych.

Zwolnienia dotknęły m.in. studia Rockstar North w Edynburgu, gdzie powstaje GTA 6. Pracownicy, w tym ci z wieloletnim stażem, zostali oskarżeni o "poważne naruszenie zasad" firmy. IWGB twierdzi jednak, że powodem było ich uczestnictwo w prywatnej grupie dyskusyjnej na Discordzie, gdzie rozmawiali o warunkach pracy i organizacji związkowej.

Reakcja branży i protesty

Zwolnienia wywołały falę oburzenia. Ponad 200 pracowników Rockstar North podpisało petycję domagającą się przywrócenia kolegów do pracy. Doszło do protestów przed biurami firmy w Londynie, a IWGB zapowiedziała kroki prawne. Związek podkreśla, że Rockstar odmówił negocjacji, co tylko pogłębia podejrzenia o antyzwiązkowe praktyki.

W mediach społecznościowych, w tym na X (dawnym Twitterze), pracownicy i fani dzielą się historiami o crunchu i trudnych warunkach w studiu. Jeden z postów, cytujący anonimowego dewelopera, wskazuje, że zwolnieni mieli kluczowe role, co może wpłynąć na terminy produkcji GTA 6. Branża gier, znana z problemów z prawami pracowniczymi, widzi w tym precedens - podobne sytuacje miały miejsce w innych firmach, jak Activision Blizzard.

Oświadczenie premiera Starmera

Podczas sesji pytań do premiera (PMQs) w Izbie Gmin, poseł Chris Murray z Labour Party podniósł kwestię zwolnień. Starmer odpowiedział jednoznacznie: "To głęboko niepokojący przypadek. Każdy pracownik ma prawo dołączyć do związku zawodowego". Zapowiedział, że ministrowie przyjrzą się sprawie, by upewnić się, że Rockstar przestrzega prawa pracy.

Interwencja rządu to rzadkość w branży gier, ale pasuje do polityki Labour, która podkreśla ochronę praw pracowniczych. Starmer, cytując swoje wcześniejsze doświadczenia jako prawnik, podkreślił, że takie praktyki nie będą tolerowane. To może oznaczać formalne śledztwo, co stawia Rockstar pod presją - firma, należąca do Take-Two Interactive, milczy w tej sprawie.

Konsekwencje dla Rockstar i GTA 6

Zwolnienia budzą pytania o przyszłość GTA 6, jednego z najbardziej oczekiwanych tytułów. Gra, zapowiedziana na 2025 rok, jest w zaawansowanej fazie produkcji, ale utrata doświadczonych deweloperów może opóźnić prace. IWGB ostrzega, że to nie koniec - planowane są kolejne protesty 14 i 18 listopada.

Dla branży to sygnał, że czasy ignorowania praw pracowniczych mijają. W USA i Europie rośnie ruch związkowy w gamingu, inspirowany sukcesami w innych sektorach. Rockstar, z historią kontrowersji wokół crunchu przy Red Dead Redemption 2, musi teraz zmierzyć się z publicznym scrutiny.

Co dalej?

Sprawa jest rozwojowa - IWGB złożyła pozwy sądowe, a rządowa interwencja może przynieść zmiany. Fani GTA czekają na reakcję firmy, ale na razie cisza. To przypomnienie, że za hitowymi grami stoją ludzie, których prawa nie powinny być lekceważone.