Do niecodziennej sytuacji doszło, w jednym z serwisów naprawczych. Pewien mężczyzna oddał swoją konsolę PlayStation 4 do naprawy. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że urządzenie jest całkowicie sprawne, jednak to co zobaczyli serwisanci pod obudową przeszło ich najśmielsze oczekiwania.
Mężczyzna chciał sobie kupić PS5 i oddał PS4 do serwisu. O co chodzi? [WIDEO]
Po zdjęciu obudowy, okazało się, że facet, który oddał konsolę do naprawy zostawił tam 100 PLN w woreczku oraz zawiniętą kartkę, na której było napisane:
Panowie, w czwartek przyjdę po odbiór konsoli z żoną, nic z nią nie róbcie, bo jest sprawna, ALE przy odbiorze powiedzcie, że konsola jest nie do naprawy. Muszę mieć pretekst do kupienia PS5.
Trzeba przyznać, że ten człowiek jest niezwykle kreatywny. Mało kto wpadłby na pomysł, aby mieć taki pretekst do zakupu nowego urządzenia. Żona podobno nie ma TikToka, więc cały plan może wypalić. Pytanie tylko, czy dobrze się tak w związku okłamywać?
Ja tam się nie znam ale od razu..... Na pierwszy rzut oka widać że nie nadaje się do naprawy pic.twitter.com/deAbIoqrB6
— JERRY91 EUDEZET (Mr.Pickup) (@BandaGranda) March 21, 2024
Znany streamer liczy na powrót do Midnight Society
Dr Disrespect, czyli Guy Beahm, popularny streamer i współzałożyciel studia Midnight Society, kt...
Znany streamer zorganizował nietypową zbiórkę dla powodzian!
W obliczu ostatnich powodzi, które dotknęły wiele regionów Polski, Andrzej Śledź, znany jako b...
Komentarze