Serial Wiedźmin, oparty na bestsellerowej sadze Andrzeja Sapkowskiego i inspirowany popularną serią gier wideo, od premiery w 2019 roku budzi ogromne emocje wśród fanów. Odejście Henry'ego Cavilla po trzecim sezonie było jednym z największych wstrząsów dla społeczności. Teraz Freya Allan, grająca Ciri, podzieliła się swoimi przeżyciami w rozmowie z Total Film, zdradzając, jak blisko była porzucenia roli.
![]()
Emocjonalny wstrząs po decyzji Cavilla
Allan przyznała, że wiadomość o odejściu Cavilla spadła na nią jak grom z jasnego nieba. "Płakałam, bo chciałam skończyć tę historię z osobą, która grała mojego adopcyjnego ojca" - wyznała aktorka. Relacja między postaciami Geralta i Ciri jest kluczowa dla fabuły, a chemia między Cavillem a Allan budowała autentyczność serialu. Odejście aktora, który był nie tylko gwiazdą, ale i zagorzałym fanem uniwersum, wywołało w niej poważne wątpliwości co do dalszego udziału.
Aktorka spędziła sporo czasu na rozważaniach. Jak sama mówi, to był moment, w którym po raz pierwszy wyobraziła sobie życie bez Wiedźmina. Ostatecznie jednak postanowiła zostać, motywowana chęcią dokończenia historii Ciri, która w kolejnych sezonach zyskuje na znaczeniu. Serial ma zakończyć się na piątym sezonie, a czwarty jest już w postprodukcji.
Wyzwania z nowym Geraltem
Zmiana w obsadzie nie była łatwa. Rolę Geralta przejął Liam Hemsworth, co początkowo budziło kontrowersje wśród fanów. Allan wspomina, że pierwsze dni na planie czwartego sezonu były trudne - brak Cavilla sprawiał, że wszystko wydawało się obce. "To było jak zaczynanie od zera" - przyznała. Mimo to, aktorka chwali Hemswortha za świeże spojrzenie na postać i podkreśla, że z czasem udało się zbudować nową dynamikę.
Wcześniejsze doniesienia sugerują, że Cavill odszedł z powodu różnic kreatywnych z twórcami, choć showrunnerka Lauren Schmidt Hissrich zaprzeczała konfliktom. Allan, unikając szczegółów, skupia się na pozytywnych aspektach - serial ewoluuje, a rola Ciri staje się coraz bardziej centralna, co daje jej przestrzeń do rozwoju aktorskiego.
Przyszłość Wiedźmina i reakcje fanów
Fani Wiedźmina od dawna dyskutują o zmianach w obsadzie. Na platformach jak X (dawniej Twitter) pojawiają się głosy wsparcia dla Allan i Hemswortha, choć nie brakuje tęsknoty za Cavillem. Jeden z postów podkreśla, jak Allan "prawie odeszła, bo Cavill był dla niej jak ojciec w serialu", co oddaje sentyment społeczności.
Netflix nie rozważał anulowania serialu po odejściu Cavilla, wierząc w siłę marki. Czwarty sezon ma zadebiutować w 2025 roku, a piąty będzie finałowy. Dla Allan to okazja do pożegnania się z rolą, która zdefiniowała jej karierę. Aktorka jest podekscytowana przyszłością, wspominając o potencjalnych nowych projektach poza uniwersum Wiedźmina.
Historia Allan pokazuje, jak osobiste relacje wpływają na produkcje wielkich seriali. W świecie fantasy, gdzie lojalność i więzi są kluczowe, realne emocje aktorów dodają autentyczności. Czy Wiedźmin przetrwa bez Cavilla? Przekonamy się wkrótce.
Netflix przejmuje Warner Bros. - czy to koniec ery kin?
Netflix właśnie ogłosił jedną z największych transakcji w historii branży rozrywkowej - przej...
Twórcy Fallout: New Vegas odwiedzają plan drugiego sezonu serialu Fallout
Drugi sezon serialu Fallout przenosi akcję do ikonicznego New Vegas, a twórcy gry oryginalnej miel...
Komentarze