Wyobraź sobie Grand Theft Auto w neonowych ulicach Tokio czy na brazylijskich plażach Rio de Janeiro. Brzmi intrygująco? Według byłego dewelopera Rockstar, takie pomysły były blisko realizacji. Obbe Vermeij, dawny dyrektor techniczny studia, podzielił się szczegółami z przeszłości serii, która mogłaby wyjść poza granice USA.
![]()
Pomysły na globalne GTA
Jak zdradza Vermeij w rozmowie z portalem GamesHub, po sukcesie GTA 3 zespół Rockstar rozważał rozszerzenie serii na nowe terytoria. Wśród propozycji pojawiły się metropolie takie jak Tokio, Rio de Janeiro, Moskwa i Stambuł. Te lokalizacje miały wprowadzić świeżość do formuły gry, oferując unikalne kultury, architekturę i wyzwania dla graczy.
Tokio było najbliżej urzeczywistnienia. Rockstar planował powierzyć rozwój zewnętrznej firmie w Japonii, która miała wykorzystać kod studia do stworzenia własnej wersji GTA. Deweloperzy z Rockstar nawet odwiedzili Tokio, by zebrać materiały i inspiracje. Jednak projekt upadł z powodów logistycznych - różnice kulturowe, bariery językowe i koszty okazały się zbyt duże.
Dlaczego Ameryka wygrywa?
Vermeij podkreśla, że GTA jest głęboko zakorzenione w amerykańskiej kulturze. Seria parodiuje hollywoodzkie filmy, muzykę i codzienne życie USA, co ułatwia tworzenie autentycznych historii. Przeniesienie akcji do innego kraju wymagałoby ogromnego researchu, a Rockstar wolał skupić się na znanych terenach, jak Vice City czy Los Santos.
Były dyrektor techniczny nie widzi też szans na egzotyczne mapy w GTA 6. Studio trzyma się formuły, która przynosi miliardy, i unika ryzyka związanego z nowymi settingami. Zamiast tego, Rockstar wraca do sprawdzonych lokacji, rozwijając je w nowych odsłonach.
Inne porzucone wizje
Oprócz Tokio, pomysły na Rio, Moskwę i Stambuł pozostały na etapie koncepcji. Vermeij wspomina, że te idee krążyły w studiu, ale nigdy nie weszły w fazę produkcji. Dla fanów to ciekawa "co by było, gdyby" - wyobraźnia podsuwa obrazy pościgów po ulicach Kremla czy w tureckich bazarach.
Mimo to, seria GTA ewoluuje. Po GTA 3 przyszły Vice City i San Andreas, a teraz czekamy na GTA 6. Vermeij, który pracował przy kluczowych tytułach, uważa, że trzymanie się USA to recepta na sukces.
Co to oznacza dla fanów?
Te rewelacje pokazują, jak dynamiczna jest historia Rockstar. Chociaż globalne GTA nie powstało, fani mogą marzyć o modach czy spin-offach. Tymczasem, seria pozostaje ikoną popkultury, inspirując gry jak Yakuza, które wypełniają lukę po porzuconym GTA: Tokyo.
Źródła: GamesHub, Insider Gaming, PCGamesN.
Branża gier żegna Vince'a Zampellę - wizjonera, który odmienił świat FPS-ów
Świat gier wideo pogrążył się w żałobie po tragicznej śmierci Vince'a Zampelli, jednego z na...
Popularny komentator FGC odchodzi od EVO po saudyjskim przejęciu turnieju
W świecie fighting games nadciąga burza. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych komentatorów społec...
Komentarze